nt_logo

Rzeczniczka Kremla potwierdza. Rosja ma zaatakować "na Ukrainie i poza nią"

Piotr Brzózka

23 maja 2024, 17:55 · 3 minuty czytania
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ stwierdziła, że Rosja uderzy w cele brytyjskie, jeśli Ukraina wykorzysta broń dostarczoną ze Zjednoczonego Królestwa do atakowania obiektów leżących w granicach jej kraju. Na początku maja zielone światło dla takich akcji dał Ukraińcom minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron.


Rzeczniczka Kremla potwierdza. Rosja ma zaatakować "na Ukrainie i poza nią"

Piotr Brzózka
23 maja 2024, 17:55 • 1 minuta czytania
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ stwierdziła, że Rosja uderzy w cele brytyjskie, jeśli Ukraina wykorzysta broń dostarczoną ze Zjednoczonego Królestwa do atakowania obiektów leżących w granicach jej kraju. Na początku maja zielone światło dla takich akcji dał Ukraińcom minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron.
Maria Zacharowa: Rosja może zaatakować cele brytyjskie Fot. ADAM GUZ/REPORTER

Jak donosi agencja Reuters, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała w Moskwie, że Kreml przeprowadzi działania odwetowe i uderzy w "cele brytyjskie" w sytuacji, gdy na terytorium Rosji spadną pociski dostarczone Ukrainie w ramach pakietu pomocowego z Londynu.


Zacharowa nie podała zbyt wielu szczegółów, ale podkreśliła, że kontruderzenie może być wymierzone w obiekty znajdujące się zarówno w Ukrainie, jak też poza jej granicami.

Rzecznika dodała, że zagrożenie atakami z użyciem brytyjskiej broni było jednym z powodów, dla których Moskwa zdecydowała się przeprowadzić w tym miesiącu ćwiczenia polegające na symulacji wystrzelenia taktycznych rakiet nuklearnych.

Cameron dał Ukraińcom "zielone światło" do ataków na Rosję

Słowa Zacharowej nie padły w próżni, lecz były wzmocnieniem przekazu wyartykułowanego po raz pierwszy na początku maja. Jak pisaliśmy w naTemat, brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron obiecał wówczas 3 miliardy funtów rocznie dla Ukrainy na niezbędne zbrojenia. Dał też "zielone światło" do wykorzystania brytyjskiej broni nie tylko w działaniach stricte defensywnych, ale też ofensywnych na terenie Rosji.

Cameron zaznaczył, że wyłącznie od Kijowa zależy, w jaki sposób użyje przekazany sprzęt wojskowy. Podkreślił, że Ukraińcy mają pełne prawo bronić się tak, by zapewnić sobie maksymalną ochronę.

W Moskwie deklaracja ta wzbudziła głębokie poruszenie. Już wtedy z Kremla popłynęły groźby, które miały zrobić wrażenie na zachodnich partnerach Kijowa, obawiających się eskalacji konfliktu i jego rozlania na tereny państw NATO.

Polskę czeka wielki rosyjski cyberatak

Głos Marii Zacharowej jest kolejnym niepokojącym akcentem zwiastującym wzrost napięcia na arenie międzynarodowej w najbliższym czasie. W czwartek (23.05) rano wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzegł, że w ciągu 2 najbliższych tygodni Rosja może przeprowadzić bezprecedensowy w swojej skali cyberatak na Polskę i inne kraje Europy.

Celem agresji miałyby być między innymi obiekty infrastruktury krytycznej. W rozmowie z naTemat profesor Grzegorz Gudzbeler z Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnił, gdzie należy się w związku z tym spodziewać problemów.

– Indywidualne przypadki to na przykład próby wyłudzeń środków finansowych przez grupy przestępcze ze Wschodu. A to, o czym mówi wicepremier Gawkowski, może dotyczyć instytucji świadczących usługi dla społeczeństwa. To mogą być systemy zasilania energią elektryczną lub odpowiedzialne za odbiór nieczystości. Wszystko, co związane z logistyką miejską, ale też logistyką przesyłu kluczowych dla państwa substancji – wymienił prof. Gudzbeler.

Ekspert zaznaczył przy tym, że w przypadku dużych i krytycznych obiektów, możliwości obrony są stosunkowo wysokie. – Mamy System Cyberbezpieczeństwa RP, który dokładnie określa obowiązki poszczególnych podmiotów. Największe elementy infrastruktury są objęte tym systemem. To konkretne instrukcje ryzyk i obrony tej infrastruktury. I to od działania kadry po rozwiązania techniczne – wyjaśnił prof. Gudzbeler.