Już podczas weekendu Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że niedługo poznamy szczegóły Tarczy Wschód. To jedna z największych w historii naszego kraju inwestycja w obronność i umacnianie wschodniej granicy. Co się na nią będzie składało? Dowiedzieliśmy się w poniedziałek (27 maja) rano.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Powstanie Tarczy Wschód podczas przemówienia w Krakowie z okazji 80. rocznicy bitwy o Monte Casino zapowiedział Donald Tusk. W kolejnych dniach pojawiały się nowe informacje ws. inwestycji opiewającej na 10 mld zł. Jednak najwięcej szczegółów dotyczących tego projektu poznaliśmy w poniedziałek 27 maja.
Władysław Kosiniak-Kamysz o Tarczy Wschód. To wspólny projekt
Dodał wówczas, że będzie to wspólny projekt Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Obejmie budowę fortyfikacji, ale również inwestycje w najnowocześniejszy sprzęt.
– To będzie linia bałtycka w połączeniu z Litwą, Łotwą i Estonią. Będzie to największa w historii operacja umacniania polskiej granicy. Znajdą się tam fortyfikacje, ale przede wszystkim najnowocześniejszy sprzęt. Powołujemy wojska dronowe – mówił Kosiniak Kamysz. Słowa te potwierdził również podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Znamy szczegóły Tarczy Wschód. Kosiniak-Kamysz o ogromnej inwestycji
– Unia Europejska powinna się finansowo zaangażować w budowanie bezpieczeństwa Unii Europejskiej – powiedział w poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że inwestycja będzie rodzajem wsparcia ekonomicznego dla osób mieszkających przy wschodniej granicy, ponieważ to oni wiele stracili na zamknięciu granic.
– Strategia m na celu zadbanie i ochronę każdego centymetra obszaru Rzeczpospolitej Polskiej – kontynuował. Dodał, że już teraz trwają wzmocnienia naszego wojsko poprzez modernizacje, ale i zmianę szkolenia czy zmiany w jednostkach. Dalej wspomniał o presji na granicy związanej z nielegalnymi migrantami, którzy coraz liczniej próbują przedrzeć się przez zaporę, która również ma być wzmacniana i to niezależnie od Tarczy Wschód.
– Będziemy współdziałać szczególnie z państwami bałtyckimi i Skandynawią. Będziemy przedstawiać ten projekt jako zmieniający oblicze w regionie. Projekt połączy wiele środowisk – podkreślał Kosiniak Kamysz.
– Jesteśmy w stanie zjednoczyć się w obliczu zagrożeń – dodał, wspominając o braku krytyki ze strony opozycji w odniesieniu do planu umocnienia naszej wschodniej granicy. Narodowy program odstraszania i obrony – tym ma być Tarcza Wschód. Wielokrotnie podkreślał jednak, że zarówno projekt, jak i modernizacja wojska będą projektami wieloletnimi.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował natomiast, że do Sejmu powinna trafić ustawa, której założenia będą dotyczyły bezpośrednio polskiego bezpieczeństwa. Wspomniał, również, że do stworzenia Tarczy Wschód zainspirowała Ukraina i trwająca tam wojna.
– Mamy do zaopatrzenia ok. 700 km granicy. Chcemy, żeby projekt był realizowany jeszcze w tym roku. Szacowany koszt to ok. 10 mld zł. Mówimy tylko o kosztach materiałowych – podkreślał wiceminister. Dodał, że będzie on finansowany z budżetu, ale również UE, bo to zabezpieczenie również granic jej i NATO.
– Prace nad projektem rozpoczęliśmy w kwietniu – przekazał gen. Kukuła. 400-500 kilometrów ma objąć rozwój różnego rodzaju fortyfikacji. Wszystko ma być przygotowaniem do obrony naszej wschodniej granicy. Chodzi również o zabezpieczenie hybrydowe.
– Odstraszanie i obrona – to dwa kluczowe założenia Tarczy Wschód, podkreślał Cezary Tomczyk. Dodał, że ma nadzieję, że do konieczności wykorzystania założeń obronnych nigdy nie dojdzie.
Najważniejsze założenia projektu to zwiększenie możliwości przeciwzaskoczeniowych, kontrmobilność, ograniczenie mobilności wroga i zapewnienie bezpieczeństwa cywilom. – Zasadniczym celem jest zapewnienie nam wiedzy dotyczącej działań przeciwnika, ale dokładne zmapowanie ziemi, której każdego centymetra będziemy bronić – stwierdził gen. Kukuła.
To powstanie w ramach Tarczy Wschód
– Podstawowym zagrożeniem, z którym musimy walczyć, są drony – podkreślił generał. W walce z nimi kluczową rolę mają odegrać specjalne maszty, wyposażone w kamery termowizyjne, ale i systemy czujne na dźwięk, które pozwolą wyłapać sygnały o zbliżających się bezzałogowych statkach powietrznych.
Rowy przeciwczołgowe, jeże żelbetonowe i pogłębienie rowów melioracyjnych ma zatrzymać wrogie jednostki. – Naszym celem jest zniechęcenie wroga – podkreślał wojskowy. Dodał jednak, że jeśli już dojdzie do ataku, mają powstać specjalne "kill boksy", w których polska armia będzie "wykańczała wroga" tym samym nie pozwalając mu na wejście w głąb kraju.
– Zamierzamy rozwijać ukrycia dla żołnierzy i ludności cywilnej – dodał generał. Podkreślając, że w razie ataku najważniejsze będzie zapewnienie przeżywalności Polaków. W planach jest również budowa bunkrów do przechowywania materiałów wybuchowych i broni. W celu zwiększenia mobilności konieczne będzie umocnienie dróg i przepraw. Aby dokonać tych inwestycji, konieczna będzie współpraca kilku resortów. W pracy nad projektem pomogą również jednostki wojskowe.
Niektóre inwestycje związane z Tarczą Wschód i planem obrony będą miały miejsce tuż przy granicy. Inne, takie jak maszty i centra analityczne będą budowane nawet 100 km w głąb kraju. Całość będzie zatem inwestycją wielowarstwową.
Granica z Białorusią stale atakowana
Każdego dnia na granicy polsko-białoruskiej dochodzi do prób nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów. Zdaniem polskich polityków jest to element trwającej wojny hybrydowej. Na domiar złego migranci stają się coraz bardziej agresywni. Oprócz kamieni zaczęli używać proc. Tylko w dniach 22-23 maja udało się zatrzymać 470 prób wtargnięcia na teren naszego kraju.