W niedzielę (2.06) w Libercu na północy Czech w Parku Zamkowym podczas obchodów Dnia Dziecka doszło do tragicznego zdarzenia. Uczestników festynu zaskoczyła burza. Część osób schroniła się pod drzewem, w które uderzył piorun. 18 osób trafiło do szpitala, 5 było reanimowanych na miejscu. Wśród poszkodowanych są dzieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak już pisaliśmy w naTemat.pl, przez południe Niemiec, Czechy i Polskę ciągnie się front atmosferyczny z burzami, ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. W niedzielę po południu burza przeszła nad Libercem na północy Czech.
W tamtejszym Parku Zamkowym odbywał się akurat festyn z okazji Dnia Dziecka. Uczestnicy imprezy schronili się pod drzewami. I to był błąd. W jedno z nich uderzył piorun i poraził w sumie 20 osób, w tym sześcioro dzieci. Jak donosi "Liberecky Denik", ratownicy reanimowali na miejscu pięciu dorosłych.
– 17 poszkodowanych zostało przetransportowanych do szpitala w Libercu, a jedna drogą lotniczą do Pragi – powiedział mediom rzecznik lokalnego ratownictwa medycznego Michael Georgiew.
Jak dodał później rzecznik szpitala w Libercu Waclaw Řičář, osobą, która trafiła śmigłowcem do Pragi, było jedno z rannych dzieci.
Do Polski nadciągają gwałtowne burze i ulewy
Według informacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w poniedziałek wieczorem (3 czerwca), szczególnie na południowym wschodzie kraju, pojawią się chmury, które przyniosą wielogodzinne, bardzo intensywne opady deszczu.
Najwięcej padać będzie na Podkarpaciu, w Małopolsce oraz w południowych częściach województw śląskiego i świętokrzyskiego. Miejscami może spaść nawet 40 mm wody na metr kwadratowy.
We wtorek (4 czerwca) front przemieści się bardziej na północ i obejmie Lubelszczyznę, południowe Mazowsze i Kielecczyznę. Opadom deszczu towarzyszyć będzie chłodniejsza temperatura – od 15 do 19 stopni Celsjusza.