W Berlinie na meczu z Austrią pojawiło się tysiące kibiców reprezentacji Polski. Niestety, na stadionie w czasie tego spotkania miało dojść do koszmarnego incydentu. Jeden z fanów spadł z trybun. Pojawiają się sprzeczne doniesienia w sprawie narodowości poszkodowanego.
O incydencie na Stadionie Olimpijskim w Berlinie informuje m.in. niemiecki "Bild". Chodzi o moment, kiedy jeden z kibiców miał spaść z trybuny podczas meczu reprezentacji Polski z Austrią.
Prezenter ARD Alexander Bommes miał wspomnieć o tym podczas transmisji. – Zapadła tu cisza. Austriacy szalenie świętowali. Wystąpił tu poważniejszy przypadek medyczny. Wygląda na to, że polski kibic opiera się o trybuny. Nie mogliśmy go dokładnie śledzić – mówił Bommes, a jego wypowiedź cytuje "Bild".
Prezenter wspomniał też o karetce, która podjechała pod trybunę, gdzie doszło do tego zdarzenia. Na nagraniu dostępnym w sieci widać podobno, jak stewardzi na stadionie trzymali plandekę nad rowem pomiędzy trybunami a boiskiem.
Według informacji austriackiego portalu "OE24" widz został zabrany do szpitala. Nie wiadomo, w jakim był stanie. Pojawiają się też sprzeczne doniesienia dotyczące narodowości poszkodowanego. Niemiecki tabloid sugerował, że może chodzić o Polaka. Z kolei w "OE24" czytamy: "Naoczni świadkowie podają, że był to austriacki kibic".
Przypomnijmy, że Polska przegrała w Berlinie z Austrią 1:3. Biało-Czerwoni pierwsi stracili bramkę, ale później, po 30 minutach gry udało im się doprowadzić do remisu. Niestety, w drugiej połowie Biało-Czerwoni popełniali rażące błędy w obronie i nie potrafili rozgrywać piłki w środkowej strefie.
Pozostaje czekać na kolejny mecz ekipy Michała Probierza w fazie grupowej Euro 2024. Został nam jeszcze pojedynek z Francją i będzie to starcie, w którym trzeba zdobyć trzy punkty, jeśli chcemy pozostać w walce o awans do kolejnej fazy turnieju.