"Ród smoka" powrócił z drugim sezonem na platformę Max i znów budzi wielkie emocje wśród widzów. W ostatnim odcinku ukazano m.in. jak ród Targaryenów od strony Alicent Hightower radzi sobie z żałobą po śmierci Jaehaerysa. W jednej ze scen Aemond leży nagi w burdelu i szuka pocieszenia u jednej z pracownic. Widzowie śmieją się z tego momentu, choć powinni być nim raczej oburzeni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak pisaliśmy wcześniej, gdy mówimy o HBO, od razu z tyłu głowy pojawia nam się "Gra o tron". Polski debiut Max złożył się w czasie z premierą drugiego sezonu "Rodu smoka", który również powstał na podstawie prozy George'a R.R. Martina i skupia się na krwawej historii rodu Targaryenów. Wydarzenia ukazane na ekranie rozgrywają się 200 lat przed przygodami Daenerys.
W kontynuacji adaptacji "Ogień i krew" konflikt między Targaryenami (obozem czarnych) a Hightowerami (obozem zielonych), zaostrza się.
"W drugim sezonie duch Lucerysa nawiedza fabułę, dając nam ostatni promyczek nadziei na zakończenie rodzinnej waśni. Kiedy Rhaenyra Targaryen (Emma D'Arcy) opłakuje utratę dziecka, a Alicent Hightower (jej przeciwniczka grana przez Olivię Cooke) odczuwa wyrzuty sumienia, za ich plecami zawiązuje się intryga, która na dobre rozkręci Taniec Smoków"– czytamy w naszej recenzji pierwszego odcinka 2. sezonu "Rodu smoka".
Scena z Aemondem Targaryenem w burdelu
W drugim odcinku 2. sezonu zatytułowanym "Rhaenyra Okrutna" Aemond Targaryen (Ewan Mitchell z "Saltburn") wybiera się do domu uciech, by tam wygadać się jednej z pracownic burdelu ze swoich uczuć związanych ze śmiercią Lucerysa, którego wraz ze smokiem zmiażdżyła w paszczy potężna Vhagar. Arystokrata znajduje pocieszenie w ramionach znacznie starszej od siebie kobiety imieniem Sylvi (Michelle Bonnard), której wyznaje, że nie chciał zabić syna Rhaenyry. Sugeruje tym samym, iż był to wypadek.
Aemond leży nago w pozycji embrionalnej wtulony w Sylvi, a internauci śmieją się z jego ciała, porównując go do pokonanego w "Harrym Potterze i Insygniach śmierci" Voldemorta.
Scena z wizytą Aemonda w burdelu nikogo nie powinna bawić, biorąc pod uwagę powód, dla którego mężczyzna wybrał jako powierniczkę swych tajemnic właśnie Sylvi. W w dziewiątym odcinku 1. sezonu mogliśmy ujrzeć scenę, w której Aemond szuka po całym mieście swojego brata Aegona. W trakcie spaceru po Królewskiej Przystani syn Alicent wpada na kurtyzanę. Wówczas zasugerowano, że Sylvi została w przeszłości wynajęta przez Aegona, by odebrać dziewictwo 13-letniemu wówczas Aemondowi.
"To smutne, że Aemond nie może otworzyć się przed swoją rodziną, ale przez swoją groomerką już tak" – czytamy w mediach społecznościowych.
QUIZ: Jak dobrze pamiętasz postaci z "Rodu smoka"?
Czy "Ród smoka" powtórzy błędy "Gry o tron"?
Na razie nie wiemy, w którym momencie zakończy się druga odsłona serialu, jednak z zapowiedzi jednego z aktorów, Toma Glynn-Carneya, który wcielił się w króla Aegona II, twórcy "Rodu smoka" nie pójdą w ślady twórców "Gry o tron".
– Bardzo wątpię, czy zrobią to samo, co zrobili z "Grą o tron" i będą kontynuować historię po wydarzeniach ukazanych w książce – stwierdził w wywiadzie z amerykańskim magazynem "Esquire". – Oryginał stanowi podstawę naszej narracji, ale pewne elementy ulegają zmianom – dodał.