Widzieliście na TikToku filmiki z podejrzanie wyglądającą statuetką dłoni? Swego czasu wiele osób bawiło się w niebezpieczną grę wymyśloną na potrzeby horroru "Mów do mnie". O czym tak właściwie jest australijski film, który podbił serca młodych widzów?

"Mów do mnie" już jest dostępny. O czym jest horror?

Fabuła skupia się na 17-letniej Mii. Właśnie mija druga rocznica samobójczej śmierci jej mamy. Dziewczyna nie radzi sobie z żałobą i na jednej z imprez dołącza do zabawy polegającej na złapaniu kamiennej dłoni i wypowiedzeniu słów: "Mów do mnie". Bohaterka odkrywa, że potencjalnie niewinna gra to portal między światem żywych a umarłych (tak też mówi się o słynnej Ouiji Board).

Mia uzależnia się od niebezpiecznej gry i w ten sposób próbuje skontaktować się ze swoją mamą, by dowiedzieć się, dlaczego umarła.

"Mów do mnie" jest debiutem pełnometrażowym duetu Danny'ego i Michaela Philippou, który porusza temat radzenia sobie ze stratą i stanowi poniekąd metaforę dotyczącą uzależnienia od narkotyków. Wcześniej reżyserzy pracowali m.in. przy produkcji głośnego horroru "Babadook".

Na portalu Rotten Tomatoes tytuł cieszy się oceną 95 proc. pozytywnych recenzji krytyków (z 293 artykułów). "Nawet jeśli fabuła 'Mów do mnie' traci pod koniec na znaczeniu, rezygnując z satyry na rzecz duchów, to każde nowe pokolenie potrzebuje swojego horroru. A ten - podobnie jak 'Blair Witch Project' z lat 90. - ma szanse być kultowy" – napisał Jonathan Dean z brytyjskiego tygodnika "Sunday Times".

W obsadzie "Mów do mnie", który zachwycił Sama Raimiego ("Martwe zło"), Petera Jacksona (trylogia "Władcy pierścieni") i Stephena Kinga ("Lśnienie"), znaleźli się m.in. Sophie Wilde ("Wszystko, teraz!"), Miranda Otto ("Władca Pierścieni"), Alexandra Jensen ("Amazing Grace") oraz Otis Dhanji ("Nie opuszczaj mnie").

Od piątku (5 lipca) "Mów do mnie" można obejrzeć na platformie streamingowej Amazon Prime Video.