nt_logo

Tak Stuhr mówił o swoim pogrzebie i miejscu pochówku. "Mam zapewnione dobre sąsiedztwo"

Weronika Tomaszewska

10 lipca 2024, 16:12 · 1 minuta czytania
Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku. Przez wiele lat mierzył się z problemami zdrowotnymi. W jednym z wywiadów tak mówił o swoim pogrzebie i miejscu pochówku. – Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione dobre sąsiedztwo – wyznał jeszcze kilka tygodni temu.


Tak Stuhr mówił o swoim pogrzebie i miejscu pochówku. "Mam zapewnione dobre sąsiedztwo"

Weronika Tomaszewska
10 lipca 2024, 16:12 • 1 minuta czytania
Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku. Przez wiele lat mierzył się z problemami zdrowotnymi. W jednym z wywiadów tak mówił o swoim pogrzebie i miejscu pochówku. – Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione dobre sąsiedztwo – wyznał jeszcze kilka tygodni temu.
Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku. fot Jacek Dominski/REPORTER

Jerzy Stuhr na długo pozostanie w pamięci Polek i Polaków jako jeden z najwybitniejszych aktorów. Jego kariera trwała ponad pięć dekad. Widzowie pokochali go m.in. za Maksa z "Seksmisji", Rybę z "Kilera" czy głos Osła ze "Shreka".


Artysta przez niemal pół swojego życia ciężko chorował. Pierwszy zawał przeszedł w wieku 37 lat. Potem był nowotwór przełyku, drugi zawał, udar. Na koniec nowotwór zaatakował ponownie. – Mam to samo, co Ziobro – mówił niedawno aktor i przyznawał, że współczuje politykowi SP.

Tak Stuhr opowiadał o pogrzebie

Ostatniego wywiadu Jerzy Stuhr udzielił w kwietniu br. "Newsweekowi". Tam mówił między innymi o swojej chorobie. W pewnym momencie poruszył też wątek przemijania, śmierci i pogrzebu.

A zaczął od pewnej anegdoty z dzieciństwa. Swojego starszego brata Leopolda, Oskara, nazwał swoim dziadkiem. – Oskar był rzutki, otwarty na świat, kochał życie, zawsze tryskał humorem. Jedną z moich ulubionych z nim zabaw było organizowanie pogrzebu. Dziadek Oskar kładł się i mówił, że nogi ma zimne, czyli "w nogach już umarł". I zaczynał wyliczać, kogo trzeba zaprosić na pogrzeb, a że znał cały Kraków, litania była długa. Ja w tym czasie okadzałem go i święciłem – opowiadał Stuhr.

W dalszej części zasugerował, gdzie chciałby być pochowany. Przypomnijmy, że grób rodziny Stuhrów znajduje się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

– Nigdy nie wiadomo, gdzie będziemy leżeć. Czy w Alei Zasłużonych, czy u siebie w rodzinnym grobowcu? Byłem na pogrzebie Wajdy na Salwatorze, a wydawałoby się, że on będzie leżeć w Panteonie na Skałce. Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione dobre sąsiedztwo – podsumował.

Przypomnijmy, że w 2021 roku ktoś zdewastował grób rodziny Stuhrów. Na pomniku napisano: "Morderca Polaków" i "M. Stuhr agent Putina". Było to w tym samym okresie, w którym syn zmarłego artysty włączał się w pomoc uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej.