W środę 10 lipca USA postanowiły udowodnić, że są zaangażowane w struktury NATO i sytuację w Europie. Biały Dom wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformował, że w Niemczech zostaną rozlokowane rakiety SM-6 i Tomahawki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W środę w Waszyngtonie rozpoczął się szczyt NATO. Ten należy do wyjątkowych, ponieważ ma miejsce w 75. rocznicę powstania sojuszu.
Zdaniem ekspertów powinien dać sygnał Władimirowi Putinowi, jak bardzo USA angażują się w to, co dzieje się w Europie. Ważny krok w tej sprawie został wykonany już teraz i dotyczy rozmieszczenia rakiet.
Joe Biden zdecydował. Amerykańskie rakiety trafią do Niemiec
– To temat rozmów polsko-amerykańskich od pewnego czasu. Ja na ten temat już rozmawiałem kilkakrotnie. Nie ukrywam, że pytany o to, zgłosiłem naszą gotowość. Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki. Ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś – mówił nasz prezydent jeszcze w kwietniu podczas wizyty w USA.
Ostatecznie jednak Amerykanie zdecydowali, że na razie skupią się na rozlokowaniu większej liczby rakiet konwencjonalnych w Niemczech. Jak czytamy w komunikacie, na terytorium naszych sąsiadów zostaną rozmieszczone środki prowadzenia ognia dalekiego zasięgu.
Najnowocześniejsza broń z USA trafi do Niemiec
Cały proces ma odbyć się "w ramach planów trwałego stacjonowania tych środków w przyszłości". Jednak do rozmieszczenia pierwszych rakiet nie dojdzie prędko. Początek przedsięwzięcia zaplanowano dopiero na 2026 rok.
Jakie rakiety mają trafić do Niemiec? Amerykanie informują, że przetransportują tam rakiety SM-6 i Tomahawk. To jednak nie koniec. Najważniejszą informacją może być plan przekazania naszym sąsiadom najnowocześniejszej pozycji w arsenale USA – broni hipersonicznej. Ta jest nadal w fazie rozwoju. Jednak już teraz wiadomo, że będzie miała ona znacznie większy zasięg niż obecnie wykorzystywane rakiety.
Ruszył szczyt NATO. Wiele osób wiąże z nim duże nadzieje
Zdaniem obserwatorów informacja o ulokowaniu takiego arsenału należącego do USA w Niemczech jest jasnym sygnałem dla Europy. Ma to być dowód, że Amerykanie angażują się w kwestie naszego bezpieczeństwa, a także wywiązują z porozumień zawartych w ramach NATO.
Jednak wszyscy liczą, że rozpoczynający się właśnie szczyt NATO przyniesie więcej takich rozwiązań. Amerykański New York Times sugeruje, że "być może najważniejszym celem szczytu będzie wysłanie sygnału jedności i siły do Moskwy".
Przypominamy, że w poniedziałek 8 lipca Rosja wystrzeliła ok. 38 rakiet w kierunku Ukrainy. Ośmiu z nich nie udało się zneutralizować obrońcom. To właśnie one uderzyły w cele cywilne m.in. w Kijowie. Dwie z nich trafiły w szpitale, w tym w klinikę dziecięcą Ochmatdyt, w której przebywało blisko 700 osób. Kolejne uderzyły w domy mieszkalne. Dotychczas potwierdzono śmierć minimum 33 osób w stolicy Ukrainy.