
Ksywki to już chyba nieodłączna część kultury. Nie tylko podwórkowej i nie tylko wśród młodych. Również w Sejmie wiele osób ma rozmaite przezwiska. Czasem trafne, jak "Belmondo" dla Sławomira Nowaka, a czasem dość tajemnicze – jak "Giuliani" dla Julii Pitery.
REKLAMA
Najczęściej polityczne ksywki biorą się od nazwisk. Prostych skojarzeń lub po prostu skrócenia nazwiska, by było szybciej i łatwiej. W ten sposób mamy Grzegorza "Scheta" Schetynę, Jarosław Kaczyński jest, oczywiście, "Kaczorem" (również wewnątrz klubu), a wiceprezes PiS Adam Lipiński – "Lipą". Z
kolei rzecznik rządu Paweł Graś ma po prostu ksywę "Grasiu", choć dawniej nazywany był "Talibem" – pisze w swoim tekście na Interii Agnieszka Rucińska.
Podobne skróty funkcjonują na lewicy, gdzie na Józefa Oleksego mówi się po prostu "Józio". Chociaż już Leszek Miller, od dawien dawna, o czym mówi też w książce "Anatomia siły", nazywany jest "Kanclerzem". Zawdzięcza to sukcesowi, jakim było zdobycie pełni władzy w kraju i w partii po założeniu SLD.
Niektórzy są też nazywani tak, jak sobie – najwyraźniej – na to zasłużyli. Agnieszka Rucińska wymienia, między innymi, Krzysztofa Szczerskiego z PiS, nazywanego "profesorem" – z czego poseł jest wyraźnie dumny. Z kolei Franciszek Stefaniuk z PSL ma ksywę "Proboszcz", zaś jego partyjny kolega Marek Sawicki to "Strateg".
Od dawna wiadomo też, że Jacka Kurskiego nazywa się "Kurą", a Stefana Niesiołowskiego – o czym Agnieszka Rucińska nie wspomina – "Niesiołem". Dziennikarka Polskiego Radia przytacza jednak ciekawsze przykłady: Zbigniew Ziobro to "Zizu" (niczym legendarny piłkarz Zinedine Zidane), a Marzena Wróbel to "Ptaszyna".
I tylko Donald Tusk, przez wyborców i wielu dziennikarzy często nazywany – dość pieszczotliwie – "Donkiem" albo "Tusiem", ma wśród podwładnych mało intrygującą ksywkę: "Kiero". Zdradza to Rucińskiej poseł Andrzej Halicki. "Kiero" nie ma żadnej tajemniczej historii, jest to jedynie skrót od "Kierownik". Ale cóż, nie każdy może być, jak Sławomir Nowak, wiecznym Belmondo. Ktoś musi przecież jeszcze rządzić.
Źródło: Interia.pl
