
Środa to kolejny dzień, w którym nawałnice i burze będą kontynuować swoje niszczycielskie dzieło. Zachodnia część kraju liczy straty po ulewach, południe i południowy wschód czekają na uderzenie. Na szczęście od zachodu nadchodzi nieco wytchnienia.
"Dziś burz spodziewamy się tylko na południowym wschodzie kraju. Odpoczniemy też trochę od upału, poza południowym wschodem, gdzie nadal temperatura może osiągać 30°C. Będzie jednak nadal bardzo ciepło, chłodniej nad morzem" – prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Badacze dodają, że mieszkańcy południowo-wschodniej połowy kraju oraz Pomorza powinni być przygotowani na przelotne opady deszczu. Te powinny przynieść wytchnienie i nieco nawilżyć wysuszoną ziemię.
Burze i nawałnice nie odpuszczą. Oto, gdzie zaatakują dziś [MAPA]
To dobre wieści, ale nie dla wszystkich. "Na krańcach południowych i południowo-wschodnich należy uważać na burze" – ostrzega IMGW. Synoptycy dodają, że burzom mogą towarzyszyć porywy wiatru osiągające nawet 80 km/h.
Od samego rana groźnie jest na Podkarpaciu, południu Lubelszczyzny i wschodzie Małopolski. W tym rejonie uformowała się duża struktura burzowa, która przynosi silny deszcz, burze, a nawet grad.
IMGW ostrzega, że w czasie nawałnic należy spodziewać się punktowych, intensywnych opadów deszczu do 20-30 mm i porywów wiatru. Ostrzeżeniami przed burzami została objęta cała południowo-wschodnia Polska.
Najgorzej ma być dziś po południu i wieczorem, ale burze mogą krążyć również nocą. Przy granicy z Ukrainą grzmieć może nawet do rana. Bieżącą sytuację można zawsze sprawdzić na mapach popularnych serwisów pogodowych.
O tym, jak duże zagrożenie niosą ostatnie burze i nawałnice, przekonali się m.in. mieszkańcy niektórych rejonów na Pomorzu.
Przez Gdańsk przeszła potężna ulewa, wyrządzając spore szkody.
Swój zalany dom pokazał też Artur Dziambor, były polityk Konfederacji.
W Chałupach nawałnica niszczyła przyczepy kempingowe, zrywała dachy, a grad wybijał szyby w samochodach.
Gdańska straż pożarna podaje, że do godz. 18 we wtorek (16 lipca) miały miejsce 84 zdarzenia, w których potrzebna była jej interwencja.
"Strażacy byli wzywani głównie do wypompowywania wody z ulic, piwnic i garaży oraz usuwania z jezdni połamanych gałęzi drzew. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Burza w dzielnicach Gdańska miała różny przebieg. Na przykład, na Przymorzu ulewny deszcz był połączony z gradem" – czytamy na oficjalnej stronie Gdańska.
W całym województwie pomorskim do godz. 18:00 zanotowano ponad 900 zdarzeń związanych z nawałnicą.
Zobacz także
