Kosiniak-Kamysz bierze się za wychowanie patriotyczne. Ciekawe, co powiedzą na to w PiS
redakcja naTemat
20 lipca 2024, 14:12·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 lipca 2024, 14:12
Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział podczas Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, że wprowadzi ustawę dotyczącą wychowania patriotycznego. Co to oznacza? – Będzie zbiorem rozwiązań mających na celu zatrzymanie jakiejkolwiek rewolucji – lewackiej czy prawackiej – oznajmił szef MON.
Reklama.
Reklama.
Władysław Kosiniak-Kamysz o ustawie dot. wychowania patriotycznego
W sobotę (20 lipca) na Radzie Naczelnej PSL wystąpił Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier poinformował, że w nadchodzących dniach zostanie zaprezentowana ustawa o wychowaniu patriotycznym, która ma "zatrzymać rewolucję, lewacką czy prawacką".
Prezes PSL oświadczył, że w Polsce nie mogą powtarzać się sytuacje, w których każda zmiana rządu wiąże się ze zmianami w kanonie lektur szkolnych. – Nie może być tak, że podręczniki za każdą kadencją rządu będą wykreślać lub nakreślać nowe zdania i zadania. Musi być trzon, który jest niezmienny – podkreślił polityk.
– W Polsce jest miejsce dla naszych bohaterów: Witosa i Piłsudskiego, dla Dmowskiego i dla Daszyńskiego, dla Paderewskiego i Korfantego, dla Ojców Niepodległości, którzy w 1989 roku przeprowadzili Polskę z ciemnych lat komunizmu do pełnej wolności i suwerenności – wyjaśnił.
W trakcie swojego sobotniego przemówienie Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że nie wolno pomijać znaczenia symboliki krzyża. – Będziemy jego obrońcą – dodał prezes PSL.
Kosiniak-Kamysz poinformował, że PSL ma swoją ustawę dotyczącą aborcji. – My nikogo nie zaskoczyliśmy. My mamy swoją ustawę, zastanawiam się, czemu ona nie została pierwsza poddana pod głosowanie. Czemu ta ustawa, która gwarantuje powrót do stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, jako ta, która może zebrać większość i uzyskać akceptację prezydenta, nie została jako pierwsza poddana, jako najpewniejsza z tych wszystkich, które są zgłoszone i to jest dla mnie dziwne, bo uważam, że od niej trzeba byłoby zacząć – przekonywał.