Polityczka już prowadzi kampanię, by uzyskać oficjalną nominację Partii Demokratycznej do ubiegania się o tytuł przyszłej prezydentki Stanów Zjednoczonych. Dodajmy, że z doniesień Associated Press wynika, że już 2579 delegatów na nadchodzącą konwencję partii stwierdziło, że poprze obecną wiceprezydentkę USA. Tymczasem wymagane minimum do otrzymania nominacji wynosi 1976 głosów.
Harris wyszła do piosenki Beyoncé
Kamala Harris ma za sobą pierwsze oficjalne spotkanie ze sztabem wyborczym. Jej wejście odbyło się z... przytupem. Wybrzmiał wówczas utwór Beyoncé "Freedom".
Wokalistka znana jest w branży ze ścisłego przestrzegania wytycznych dotyczących udostępniania swojej muzyki. Wielu zaczęło się więc zastanawiać, czy Harris dostała od niej "zielone światło" na promocję swojego startu w wyborach kawałkiem "Freedom".
Jak dowiedziało się CNN, zespół wiceprezydentki miał dostać na to pozwolenie. Co więcej, piosenka może wybrzmieć jeszcze nie raz przy okazji kampanii wyborczej. Te wieści potwierdziło "źródło z bliskiego otoczenia Harris".
Quiz: Takie pytania padły w Wielkim Finale teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Sprawdź się!
1 / 15 Jaki tytuł arystokratyczny nosił Zygmunt Krasiński?
Sama Beyoncé oficjalnie jeszcze nie poparła polityczki. Zrobiła to już jednak jej mama. Tina Knowles stwierdziła w swoim poście na Instagramie, że Harris wyróżnia się wspaniałą energią i to ona powinna zostać nową prezydentką.
Warto jednak dodać, że Beyoncé w przeszłości popierała Demokratów. Jak przypomina CNN, w 2013 roku zaśpiewała hymn narodowy podczas inauguracji prezydenta Baracka Obamy. Z kolei w 2016 roku razem z mężem Jay-Z była gwiazdą koncertu przedwyborczego dla Hillary Clinton.
Zobacz także