Turyści z krajów arabskich upodobali sobie ostatnimi czasy polskie góry, w tym szczególnie Zakopane i okolice. Niekiedy jednak za nic mają polskie prawo. W środę policja w Zakopanem pokazała, co zrobił w Tatrach kierowca z Kuwejtu dzisiejszego popołudnia. Funkcjonariusze byli mocno zaskoczeni. Niesforny kierowca dostał wysoki mandat.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Dzisiaj późnym popołudniem kierowca z Kuwejtu wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej. Wezwani na miejsce policjanci zakopiańskiej drogówki za popełnione wykroczenie ukarali go mandatem karnym w wysokości 2000 złotych" – przekazała zakopiańska policja na Facebooku.
Kierowca z Kuwejtu zszokował polską policję
Ponowiono też apel do kierowców z krajów arabskich, którzy wypoczywają w Polsce. "Ponownie apelujemy o przestrzeganie obowiązujących w Polsce przepisów ruchu drogowego!" – napisano po polsku i arabsku.
Przypomnijmy, że Dolina Chochołowska to najdłuższa i największa dolina w polskich Tatrach. Zajmuje obszar ponad 35 kilometrów kwadratowych i ma długość ok. 10 kilometrów.
Jak informowaliśmy już nieraz w naTemat.pl arabscy turyści bardzo lubią polskie góry. – Upodobali sobie domki w najbliższej okolicy Zakopanego. I wynajmują te domki, często pojedyncze, gdy nie ma nikogo dookoła. Żadne tam pokoje, czy apartamenty. Przyjeżdżają całymi rodzinami. Są wszędzie, wystarczy przejechać przez wioski blisko Zakopanego. Gdzie się nie jedzie, widać ich wszędzie – mówił nam ostatnio góral spod Zębu, który też gości arabskich turystów.
Co ciekawe, Arabowie upodobali sobie – oprócz Zakopanego – m.in. Energylandię w Zatorze.
"Arabowie kochają tę polską atrakcję. W 2024 roku ma być ich jeszcze więcej" – pisaliśmy już jesienią 2023 roku. Obywatele Zjednoczonych Emiratów Arabskich zajęli wtedy drugie miejsce – po Czechach – wśród zagranicznych turystów, którzy odwiedzili park.
Stanowili 7 proc. wszystkich turystów w trakcie wakacji. Energylandię odwiedziło wówczas ponad 1,65 mln turystów.
Justyna Dziedzic, dyrektor ds. marketingu parku rozrywki Energylandia powiedziała naTemat.pl, że byli pod wrażeniem tak dużej skali.
– Myślę, że liczba gości w tym roku będzie podobna. Ruch jest oczywiście wzmożony ze względu na ilość połączeń lotniczych głównie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, których w wakacje jest po prostu więcej, szczególnie do Krakowa. Obserwujemy także nowe kierunki, które zaczęły nas odwiedzać. Wcześniej mieliśmy turystów głównie z Dubaju i Abu Dabi. Teraz, ze względu na uruchomienie nowych połączeń lotniczych z Polską, mamy turystów z Kuwejtu i kolejnego emiratu – Szardża – przekazała nam. Szczegóły są w tym tekście naTemat.pl
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.