Telewizja Polska zawiesiła w obowiązkach służbowych Przemysława Babiarza. Uznał on, że piosenka "Imagine" Johna Lennona prezentuje "wizję komunizmu". Decyzja TVP wywołała oburzenie na prawicy, ale Babiarza broni też przedstawicielka... Lewicy Anna Maria Żukowska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O co chodzi z aferą w TVP Sport? Otóż, w piątek komentator sportowy Przemysław Babiarz na antenie TVP Sport tak ocenił piosenkę Johna Lennona: – Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.
Babiarz zwieszony przez TVP
Telewizja Polska zdecydowała się z tego względu zawiesić dziennikarza. "Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie" – napisano w komunikacie prasowym TVP.
"Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich" – czytamy w oświadczeniu Telewizji Polskiej.
Na ratunek od razu rzucili mu się przedstawiciele prawicy, w tym były premier Matusz Morawiecki. "Prawdy nie zagłuszycie! Prawda się obroni! Wasze czyny będą zapamiętane, a cenzura polegnie" – napisał w serwisie X.
A Michał Wójcik dodał do tego: "Zawieszenie dziennikarza za słowa prawdy wypowiedziane w czasie tego żałosnego otwarcia Olimpiady, to zwykły kretynizm. Ale tak jest w państwach, gdzie panuje tyrania".
Co ciekawe, do tego chóru dołączyła też przedstawicielka Lewicy Anna Maria Żukowska. "Nie no TVP czy Wyście zwariowali?! My tu się możemy przekomarzać na Twitterku o sensy, ale żeby z tego powodu zawieszać dziennikarza?" – uważa polityczka.
Żukowska rzuciła się do obrony Babiarza
Jak wskazała, "nie zna środowiska sportowego, dlatego prosi Tomasza Zimocha i Krzysztofa Stanowskiego o przekazanie red. Babiarzowi słów wsparcia ode mnie". "To jest skandal" – oceniła.
Dodała też uzupełnienie swojego wpisu. "I Babiarz mi ani brat, ani swat. Nie sądzę, żebyśmy mieli zbliżone poglądy czy styl życia albo postawy etyczne. Ale to nie jest istotne. Zawieszenie dziennikarza z powodu jakiejś totalnej pierdoły, w której nikogo nie obraził ani nic, to nadgorliwość i kompletna głupota" – podsumowała.
Przypomnijmy, że otwarcie Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu było w tym roku inne niż zwykle: nie na stadionie, ale wzdłuż Sekwany. Oglądało je ponad 300 tysięcy ludzi z brzegów rzeki, a ceremonia podzielona była na części: nie zabrakło tańca, śpiewu, sportu, sztuki, mody oraz odniesień do historii Paryża i samych igrzysk.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.