TVP zawiesiła w obowiązkach służbowych Przemysława Babiarza. Komentując igrzyska olimpijskie podzielił się z widzami niesportową refleksją, że uznawana za pokojowy hymn piosenka "Imagine" Johna Lennona prezentuje "wizję komunizmu". Na ratunek rzucili mu się politycy z prawej strony sceny politycznej, ale też były prezes telewizji publicznej za czasów PiS Jacek Kurski. Dodał obszerny wpis w tej sprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O co chodzi z aferą z Babiarzem w TVP? Otóż, w miniony piątek komentator sportowy Przemysław Babiarz na antenie TVP Sport tak ocenił piosenkę Johna Lennona: – Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.
Babiarz zawieszony przez TVP
Telewizja Polska zdecydowała się z tego względu zawiesić dziennikarza. "Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie" – napisano w komunikacie prasowym TVP.
"Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich" – czytamy w oświadczeniu Telewizji Polskiej. Sprawę opisują już światowe media, w tym czołowe agencje prasowe jak Associated Press.
"Państwowe media od lat są ideologicznym polem bitwy w Polsce. Były używane jako tuba propagandowa przez prawicowych populistów, którzy rządzili Polską w latach 2015-23" – przypomniała autorka depeszy czytelnikom.
Tak Kurski broni Babiarza
Decyzji TVP bez komentarza nie zostawił Jacek Kurski. "Od dłuższego czasu trwa zaplanowana zapaść i dewastacja Telewizji Polskiej. Wczoraj ogłoszono likwidację Panoramy, ukazującego się od prawie 40 lat flagowego serwisu informacyjnego TVP2. Dzisiaj zawieszono, i to u progu największej sportowej imprezy czterolecia Igrzysk Olimpijskich, jednego z najwybitniejszych sprawozdawców w historii TVP, ukochanego przez Widzów Przemysława Babiarza" – tak zaczął swój wpis Kurski.
Jest on przekonany, że "stało się to w odwecie na dziennikarzu, który relacjonując szpetny, ideologiczny spektakl promocji dewiacji, doprawionych parodią przez transwestytów arcydzieła wszech czasów Leonardo da Vinci 'Ostatnia wieczerza' i lewackim manifestem 'Imagine', pozwolił sobie na uczciwy i zdroworozsądkowy komentarz: 'świat bez nieba, narodów, religii to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety'. Ta decyzja to cenzura i zamordyzm w czystej postaci" – wskazał Jacek Kurski.
Następnie zwrócił się do samego Babiarza. "Panie Przemku, przyjdzie czas gdy winni odpowiedzą za krzywdzenie ludzi i zniszczenie Telewizji a podsądni będą sędziami. Dziękuję za wszechstronny talent i profesjonalizm, za wszystko, co Pan zrobił w Telewizji i dla telewizji, w sporcie, popularyzacji historii, publicystyce i rozrywce. Dziękuję za wspólne lata" – napisał. I podsumował: "Jesteśmy z Pana dumni".
Babiarz na razie nie skomentował szerzej tego, co się dzieje wokół jego osoby. Portal Plejada.pl skontaktował się w tej sprawie z dziennikarzem. "Nie mogę, przepraszam" – tylko tyle odpisał redakcji Babiarz.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.