Polsat stopniowo odkrywał karty, jeśli chodzi o skład 15. edycji "Tańca z gwiazdami". Na oficjalnym profilu programu w mediach społecznościowych oficjalnie ogłoszono już udział: aktora Rafała Zawieruchy, aktorki Anny-Marii Siekluckiej, influencerki Julii Żugaj, piosenkarki Natalii Nykiel, aktora Filipa Bobka oraz piłkarza i trenera Piotra Świerczewskiego.
Jak dowiedział się "Super Express" do tej ekipy mają dołączyć także: Majka Jeżowska, Vanessa Aleksander, Maciej Zakościelny, Filip Lato, Olga Bończyk oraz Michał Meyer.
Nie da się ukryć, że Edwardowi Miszczakowi, nowemu dyrektorowi Polsatu udało się ściągnąć do stacji ciekawe nazwiska. Dodajmy, że nowa edycja "Tańca z gwiazdami" ma wystartować już we wrześniu.
Co działo się w poprzedniej edycji show?
14. odsłona "Tańca z gwiazdami" zakończyła się na początku maja tego roku. Wygrała wówczas Anita Sokołowska z tancerzem Jackiem Jeschke.
O Kryształową Kulę walczyli też: Roxie Węgiel, Julia "Maffashion" Kuczyńska, Maciej Musiał, Dagmara Kaźmierska, Krzysztof Szczepaniak, Adam Kszczot, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Filip Chajzer, Beata Olga Kowalska, Kamil Baleja oraz Aleks Mackiewicz.
Oglądałeś/oglądałaś 14. edycję "Tańca z gwiazdami"?
68 odpowiedzi
W roli jurorów debiutowali: znany i lubiany tancerz Rafał Maserak, mniej popularny, ale bardzo profesjonalny Tomasz Wygoda oraz słynna gwiazda polskiego kina Ewa Kasprzyk. W składzie oceniających nie zabrakło oczywiście Czarnej Mamby, czyli Iwony Pavlović, która niemal od początku trwania programu zasiada za stołem jurorskim.
Skrajne emocje wśród widzów i fanów "TzG" wywoływał udział Dagmary Kaźmierskiej. Celebrytka w pewnym momencie sama zrezygnowała z dalszych występów, tłumacząc to problemami zdrowotnymi.
Niedługo później głośno zrobiło się o szczegółach przestępczej działalności Kaźmierskiej. Przed laty bowiem skazano ją za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji".
– My ją tylko zaprosiliśmy do tańca. Wiele osób odpadło, bo nie dało rady. Ja nie głosowałem za nią, miała swoją widownię. (...) Na to, kto zostawał, to nie miałem wpływu – tłumaczył się później Edward Miszczak, po medialnej burzy w związku z angażem celebrytki do tanecznego show.
Zobacz także