Kamala Harris intensywnie prowadzi swoją kampanię prezydencką w wyścigu do Białego Domu. Amerykańskie media donoszą w piątek, że z najnowszego sondażu wynika, że polityczka ma coraz większą przewagę nad Donaldem Trumpem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Najnowszy sondaż prezydencki przeprowadziła pracownia RMG w dniach 29-31 lipca. Z badania wynika, że Kamala Harris może liczyć na poparcie 47 proc. mieszkańców USA. Donald Trump zyskał uznanie 42 proc. pytanych. Niezależny kandydat Robert F. Kennedy Jr. dostał 6 proc. głosów Amerykanów.
W kwestii Harris nie wiadomo jeszcze, kto stanie u jej boku w wyścigu do Białego Domu. Amerykański "Newsweek" podał ostatnio, że kalendarz i sondaże sugerują nowego faworyta na kandydata na wiceprezydenta USA u boku Kamali Harris.
Media w USA donosiły bowiem, że 6 sierpnia Harris rozpocznie serię wieców z wyborcami. Wówczas u jej boku może już pojawić się jej kandydat na wiceprezydenta. Nazwiskiem, które jest wymieniane jako coraz bardziej pewny wybór, jest popularny gubernator Pensylwanii Josh Shapiro.
Harris jeszcze nie wybrała kandydata na wiceprezydenta
Jednakże biuro kampanii Harris powiedziało The New York Times, że jej harmonogram spotkań z wyborcami nie jest jednoznaczny z "wiadomością kogo wybierze na wiceprezydenta", ale media uważają, że to miałoby sens, gdyby Shapiro został ujawniony jako kandydat na wiceprezydenta w jego rodzinnym stanie.
"Shapiro, uważany za wschodzącą gwiazdę Partii Demokratycznej, jest popularny w swoim stanie, który Demokraci uważają za kluczowy do zwycięstwa" – podkreśla "Newsweek".
Shapiro wydaje się być zatem mocnym kandydatem, ale ma on nadal według mediów konkurencję. Inne nazwiska, o których mówi się, że są poważnie brane pod uwagę, według The Times, to gubernator Andy Beshear z Kentucky, senator Mark Kelly z Arizony, gubernator Tim Walz z Minnesoty i sekretarz transportu Pete Buttigieg.
Ciekawie nadal wygląda także sytuacja z kandydatem na wiceprezydenta u Donalda Trumpa. Jak informowaliśmy, w połowie lipca polityk wskazał, kto wystartuje z nim jako kandydat na jego zastępcę.
Uznał on, że najlepiej w tej roli sprawdzi się senator J.D. Vance. To radykał spod znaku MAGA, który jak się ostatnio wydaje, może tylko zaszkodzić Trumpowi.
W ostatnim czasie w USA pojawiają się bowiem spekulacje, że Donald Trump może żałować wyboru senatora J.D. Vance'a jako kandydata na wiceprezydenta. Sztab wyborczy Trumpa odrzuca jednak sugestie, że były prezydent rozważa porzucenie Vance'a, twierdząc, że jest "zachwycony" wyborem swojego towarzysza.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.