Sprawa fałszywego alarmu bombowego w samolocie nie cichnie. Policja szybko zatrzymała 8 podejrzanych osób. Wśród nich miał być Boxdel. Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem federacji Fame MMA, w której internetowy twórca jest zawodnikiem i udziałowcem. Michał Jurczyga z Fame poinformował, że "Boxdel padł ofiarą spoofingu".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielę 11 sierpnia samolot firmy LOT startujący ze stolicy Polski i lecący do USA musiał zawrócić z powodu fałszywego alarmu bombowego. W związku z tym "policjanci z Legionowa i OPP zatrzymali 8 osób. To mężczyźni w wieku od 23 do 60 lat" – czytaliśmy w komunikacie.
W sieci szybko pojawiły się przecieki, że może być w to zamieszanych kilku celebrytów, m.in.: Michał, znany w sieci jako Boxdel i Jacek, który jest często nazywany "Starym Muranem".
U drugiego z wymienionych funkcjonariusze pojawili się w domu. Sam zainteresowany relacjonował to w swoich mediach społecznościowych. Z kolei o Boxdelu wspomniał inny twórca internetowy Sergiusz Górski, czyli "Nitro", który zasugerował, że może chodzić o... spoofing.
Co z Boxdelem? Mamy komentarz Fame MMA
Teraz o kulisach tej afery opowiedział nam rzecznik Fame MMA Michał Jurczyga.
– Michał padł ofiarą spoofingu, czyli przestępstwa polegającego na podszywaniu się pod numer telefonu danej osoby, a nawet udawaniu głosu, generowanego przez AI. Sprawcami przestępstwa i całego zamieszania związanego z samolotem są na razie niezidentyfikowane osoby, które dokonały tego ataku hakerskiego – wyjaśnił.
Boxdel miał też dzwonić do Sergiusza, ale...
Nitro w poście na platformie X wspomniał, że do niego Boxdel też miał dzwonić. W pewnym momencie zorientował się jednak, że coś tu może być nie tak...
"Znowu się podszywają pod znane osoby i zaczęły się dziwne telefony jak parę miesięcy temu. Najpierw zadzwonił do mnie Boxdel, który oczywiście nie był Boxdelem (zignorowałem ten 'żart'), ale później się dowiedziałem, że więcej tego akcji dzisiaj się wydarzyło i o różnych treściach więc ostrzegam" – zaapelował.
"Uważajcie, bo głos idealnie wygenerowany przez AI więc można się łatwo nabrać (mi się tylko tempo głosu nie zgadzało, bo wszystko na raz bez żadnych pauz 'wypowiedział') oraz treść, bo podejrzewam, że nie kręci żadnego filmu o mnie. Dla pewności zweryfikowałem sobie, że to nie on" – dodał Nitro.
Jeszcze niedawno o spoofingu opowiadał Krzysztof Stanowski na swoim kanale. Też miał przykre doświadczenia... "Funkcjonariusze dostali telefon z mojego numeru, że... poćwiartowałem żonę. Potem jeszcze sporo innych zgłoszeń, rzekomo ode mnie" – opisywał. Ostatecznie sprawę zgłosił odpowiednim służbom.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Michał został bardzo szybko wypuszczony, złożył wyjaśnienia i tak naprawdę jest ofiarą całej tej sytuacji. W momencie, kiedy były przeprowadzane czynności wyjaśniające, nie miał już dostępu do telefonu. Telefon był analizowany przez techników i funkcjonariuszy, a jeszcze w tym czasie około 30 połączeń wychodziło rzekomo z jego telefonu, więc to jest jednoznaczny dowód, że to wszystko działo się bez jego wiedzy, nie miał najmniejszego wypływu na to, co przestępcy w tym czasie wykonują.