Boxdel nie zostawił suchej nitki na Wojtku Goli. "Ch... jesteś dla mnie"
Kamil Frątczak
02 kwietnia 2024, 20:29·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 kwietnia 2024, 20:29
W najnowszym nagraniu na YouTubie Boxdel nie zostawił suchej nitki na Wojtku Goli. Influencer uderzył we włodarza Fame MMA i zwyzywał go publicznie, zarzucając mu hipokryzję. Jak się okazuje, temat afery Pandora Gate nie jest jeszcze zamknięty, a panowie wciąż mają sobie wiele do zarzucenia.
Reklama.
Reklama.
Pandora Gateto afera, która wstrząsnęła całą Polską. Jak się okazuje, sprawa wcale nie jest zamknięta. Z końcem marca wokół youtuberów znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą Nitro, Dubiela i Boxdela, którzy w komitywie postanowili uderzyć w Wardęgę i Konopskyy'ego, którzy ujawnili skandal.
***
Rozpoznasz tych celebrytów po jednym kadrze? [QUIZ]
Teraz do całego zamieszania został włączony Wojtek Gola, który został wywołany do tablicy przez Boxdela. Youtuber opublikował nowe wideo, w którym uderzył w swojego wspólnika. Przypomnijmy, że obydwaj panowie są włodarzami Fame MMA.
Boxdel zarzucił Goli hipokryzję. Jak twierdzi, jego wspólnik również miał "donosić" Dubielowi na Wardęgę, z którym teraz trzyma komitywę.
– Jesteś zakłamany, Gola. Wcale nie jesteś lepszy, jesteś plastikowym gościem w ch*j. Przestań pisać mi, że Twoja mama do Ciebie pisze, (...) że przejrzałeś już na oczy itd. No tak, bo przeprosiłeś Sylwka i już Ci nie zrobi krzywdy, a ja jestem cały czas j*bany przez ludzi. A ty sobie siedzisz z Sofi i oglądacie Netflixa – tak jak sam mi napisałeś. A my z moją kobietą ciągle się męczymy. Też chcemy pochillować trochę – wyznał rozemocjonowany.
Na tym jednak się nie skończyło. Michał Baron zorganizował transmisję na żywo, podczas której wyjaśnił, dlaczego nie chce rozmawiać z Golą. W tym momencie Boxdelowi puściły hamulce i publicznie zwyzywał włodarza Fame MMA.
– Nie chce mi się gadać z Golą. Nie chce mi się, bo ty wiesz, ku*wa, co zrobiłeś. Wiesz, co odpie*dalałeś przez ten telefon. Sam pie*dolisz, Wojtek. Swoje też powiedziałeś na Sylwestra. I w trakcie Pandory też mówiłeś na niego, ku*wa! A później się odcinałeś i swoje statementy robiłeś. Tylko nikt o tym nie mówił, ja też nie mówiłem. Jesteś ch*jem, stary! Ch*jem jesteś dla mnie!I chłopaki z Fame też to mogą potwierdzić. Jedno gadasz, a drugie... – nie przebierał w słowach rozgoryczony influencer.
Zdaniem Boxdela Gola trzyma z Wardęgą tylko dlatego, ponieważ rozpoczęli wspólny projekt. Zarzucał mu dalej hipokryzję, twierdząc, że każdy jego argument jest w stanie zbić bez problemu. W dalszej części live'a wściekły Baron zarzuca swojemu wspólnikowi dwulicowe oblicze.
– Wardęga pytał się Ciebie: "Czy ja mam sobie coś do zarzucenia? Sugerujesz, że afera Pandora Gate to było coś złego". "Nie, nie, Sylwku" – tak mówiłeś Wojtek. A mi, ku*wa, mówiłeś coś innego: "Potraktował Cię naprawdę źle..." – wyznał podczas transmisji "live". Po chwili wyjaśnił, dlaczego to on jest taki zły.
– Bo Gola powiedział o tym Dubielowi. I to mnie wku*wia. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie to. Nie byłoby mowy o żadnym filmie Nitro i Dubiela. Bo żeś się spłakał o to, że chcieliśmy z Wardęgą wrzucić fragment, co powiedziałeś o jakichś d*pach. I się wtedy spłakałeś i poszedłeś powiedzieć Dubielowi, że ja chcę na niego donosić – podsumował.
Gola zadzwonił do Wardęgi. "Jest mi przykro stary"
W tym samym czasie co Boxdel transmisję "na żywo" prowadził Sylwester Wardęga. Po tym jak Michał Baron nie chciał skonfrontować się z Golą, ten zadzwonił do Wardęgi. – Wyjaśniliśmy to sobie, rozmawialiśmy o tym. Z Tobą też chciałem o tym porozmawiać. Zresztą, wiesz, jak było – powiedział przez telefon włodarz Fame MMA.
– Nie wiem, znam Twoją wersję, że Boxdel niby zakazał Ci ze mną gadać – odpowiedział na to Wardęga.
– Tak, tak było. Ale ja powiem Ci, że, jak widziałem teraz Michała... Nie wiem, Jest mi przykro, stary. Mam nadzieję, że to wszystko się skończy – podsumował Gola.