Boxdel publicznie zwyzywał Wojtka Golę. Afery Pandora Gate ciąg dalszy
Boxdel publicznie zwyzywał Wojtka Golę. Afery Pandora Gate ciąg dalszy Fot. youtube.com / @Boxdel; instagram.com / @wojtekgola
Reklama.

Pandora Gate to afera, która wstrząsnęła całą Polską. Jak się okazuje, sprawa wcale nie jest zamknięta. Z końcem marca wokół youtuberów znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą Nitro, Dubiela i Boxdela, którzy w komitywie postanowili uderzyć w Wardęgę i Konopskyy'ego, którzy ujawnili skandal.

***

Rozpoznasz tych celebrytów po jednym kadrze? [QUIZ]

logo
Quiz

1 / 12 Mężczyzna ze zdjęcia był mieszkańcem domu "Wielkiego Brata". Kto to jest?

Fot. youtube.com / @Telewizja dawniej

Boxdel publicznie zwyzywał Wojtka Golę. Afery Pandora Gate ciąg dalszy

Teraz do całego zamieszania został włączony Wojtek Gola, który został wywołany do tablicy przez Boxdela. Youtuber opublikował nowe wideo, w którym uderzył w swojego wspólnika. Przypomnijmy, że obydwaj panowie są włodarzami Fame MMA.

Boxdel zarzucił Goli hipokryzję. Jak twierdzi, jego wspólnik również miał "donosić" Dubielowi na Wardęgę, z którym teraz trzyma komitywę.

– Jesteś zakłamany, Gola. Wcale nie jesteś lepszy, jesteś plastikowym gościem w ch*j. Przestań pisać mi, że Twoja mama do Ciebie pisze, (...) że przejrzałeś już na oczy itd. No tak, bo przeprosiłeś Sylwka i już Ci nie zrobi krzywdy, a ja jestem cały czas j*bany przez ludzi. A ty sobie siedzisz z Sofi i oglądacie Netflixa  tak jak sam mi napisałeś. A my z moją kobietą ciągle się męczymy. Też chcemy pochillować trochę – wyznał rozemocjonowany.

Na tym jednak się nie skończyło. Michał Baron zorganizował transmisję na żywo, podczas której wyjaśnił, dlaczego nie chce rozmawiać z Golą. W tym momencie Boxdelowi puściły hamulce i publicznie zwyzywał włodarza Fame MMA.

Nie chce mi się gadać z Golą. Nie chce mi się, bo ty wiesz, ku*wa, co zrobiłeś. Wiesz, co odpie*dalałeś przez ten telefon. Sam pie*dolisz, Wojtek. Swoje też powiedziałeś na Sylwestra. I w trakcie Pandory też mówiłeś na niego, ku*wa! A później się odcinałeś i swoje statementy robiłeś. Tylko nikt o tym nie mówił, ja też nie mówiłem. Jesteś ch*jem, stary! Ch*jem jesteś dla mnie! I chłopaki z Fame też to mogą potwierdzić. Jedno gadasz, a drugie... – nie przebierał w słowach rozgoryczony influencer.

Zdaniem Boxdela Gola trzyma z Wardęgą tylko dlatego, ponieważ rozpoczęli wspólny projekt. Zarzucał mu dalej hipokryzję, twierdząc, że każdy jego argument jest w stanie zbić bez problemu. W dalszej części live'a wściekły Baron zarzuca swojemu wspólnikowi dwulicowe oblicze.

– Wardęga pytał się Ciebie: "Czy ja mam sobie coś do zarzucenia? Sugerujesz, że afera Pandora Gate to było coś złego". "Nie, nie, Sylwku" – tak mówiłeś Wojtek. A mi, ku*wa, mówiłeś coś innego: "Potraktował Cię naprawdę źle..." – wyznał podczas transmisji "live". Po chwili wyjaśnił, dlaczego to on jest taki zły.

– Bo Gola powiedział o tym Dubielowi. I to mnie wku*wia. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie to. Nie byłoby mowy o żadnym filmie Nitro i Dubiela. Bo żeś się spłakał o to, że chcieliśmy z Wardęgą wrzucić fragment, co powiedziałeś o jakichś d*pach. I się wtedy spłakałeś i poszedłeś powiedzieć Dubielowi, że ja chcę na niego donosić – podsumował.

Sonda

Wiesz, o co chodzi w aferze Pandora Gate?

32 odpowiedzi

Gola zadzwonił do Wardęgi. "Jest mi przykro stary"

W tym samym czasie co Boxdel transmisję "na żywo" prowadził Sylwester Wardęga. Po tym jak Michał Baron nie chciał skonfrontować się z Golą, ten zadzwonił do Wardęgi. – Wyjaśniliśmy to sobie, rozmawialiśmy o tym. Z Tobą też chciałem o tym porozmawiać. Zresztą, wiesz, jak było – powiedział przez telefon włodarz Fame MMA.

Nie wiem, znam Twoją wersję, że Boxdel niby zakazał Ci ze mną gadać – odpowiedział na to Wardęga.

– Tak, tak było. Ale ja powiem Ci, że, jak widziałem teraz Michała... Nie wiem, Jest mi przykro, stary. Mam nadzieję, że to wszystko się skończy – podsumował Gola.