nt_logo

Imane Khelif nie odpuszcza mimo końca IO. Chce pozwać m.in. J.K. Rowling

redakcja naTemat

14 sierpnia 2024, 18:30 · 2 minuty czytania
Bokserka Imane Khelif ma zamiar złożyć pozew dotyczący cyberprzemocy podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Dotyczyć on ma autorki J.K. Rowling i właściciela serwisu X Elona Muska. Khelif wywołała debatę na IO ze względu na jej wygląd i pewne niejasności dotyczące jej płci.


Imane Khelif nie odpuszcza mimo końca IO. Chce pozwać m.in. J.K. Rowling

redakcja naTemat
14 sierpnia 2024, 18:30 • 1 minuta czytania
Bokserka Imane Khelif ma zamiar złożyć pozew dotyczący cyberprzemocy podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Dotyczyć on ma autorki J.K. Rowling i właściciela serwisu X Elona Muska. Khelif wywołała debatę na IO ze względu na jej wygląd i pewne niejasności dotyczące jej płci.
Imane Khelif pozywa J.K. Rowling i Elona Muska. Chodzi o igrzyska w Paryżu. Fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Algierka Imane Khelif mimo zdobycia złota na IO nie odpuszcza ws. tego, co działo się podczas samych igrzysk wokół jej osoby. Jej prawnik Nabil Boudi powiedział magazynowi Variety, że nazwiska Elona Muska i J. K Rowling znajdą się w pozwie, który ma trafić do sądu.


Imane Khelif chce pozywać J.K. Rowling i Elona Muska

Przypomnijmy, że udział Khelif był szeroko komentowany w internecie, po tym jak włoska bokserka Angela Carini wycofała się z walki olimpijskiej z nią po 46 sekundach.

Paryska prokuratura poinformowała z kolei w środę agencję prasową AFP, że wszczęła dochodzenie w sprawie cyberprzemocy po skardze Khelif.

Jednakże, jak napisał w serwisie X znany francuski bloger prawniczy, mało prawdopodobne jest, aby Musk lub Rowling stanęli przed sądem, ponieważ francuskie prawo karne nie ma zastosowania do czynów popełnionych poza Francją przeciwko obywatelom państw obcych.

Prokuratorzy mogą jednak wnieść oskarżenie przeciwko tym, którzy pisali jakieś posty na terytorium Francji.

Co jednak o niej pisała brytyjska pisarka? J.K. Rowling zamieściła na portalu X (dawnym Twitterze) wpisy poświęcone zarówno Imane Khelif, jak i Lin Yu-ting.

"Wyjaśnijcie, dlaczego nie przeszkadza wam, gdy mężczyzna bije kobietę w miejscu publicznym dla rozrywki. To nie jest sport" – napisała.

"Czy jakiś obrazek może lepiej podsumować nowy ruch na rzecz praw mężczyzn? Uśmiechnięty mężczyzna, który wie, że jest chroniony przez mizoginistyczny establishment sportowy, cieszący się cierpieniem kobiety, którą właśnie uderzył w głowę" – tak podsumowała bokserkę z Algierii.

Z kolei Elon Musk udostępnił post pływaczki Riley Gaines, która stwierdziła, że "mężczyźni nie pasują do kobiecych sportów". Musk dopisał jeszcze: "Absolutnie".

Mark Adams, rzecznik Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, oświadczył podczas jednej konferencji prasowej, że algierska bokserka "urodziła się jako kobieta, została zarejestrowana jako kobieta, przeżyła swoje życie jako kobieta, boksowała się jako kobieta i ma żeński paszport". Ponadto Khelif miała zmagać się z zaburzeniami rozwoju płci.

Ojciec Imane Khelif tłumaczy

Głos w sprawie na łamach brytyjskiej prasy zabrał nawet ojciec Imane – Amar Khelif. Mężczyzna zarzekał się, że jego córka urodziła się kobietą. Jako dowód pokazał dziennikarzom jej zdjęcie z dzieciństwa oraz akt urodzenia.

– Ataki na nią są niemoralne i niesprawiedliwe. Imane jako mała dziewczynka uwielbiała sport. Odkąd miała sześć lat, grała w piłkę nożną. Ci krytycy i plotkarze mają na celu jej zdestabilizowanie. Nie chcą, żeby została mistrzynią – powiedział "The Sun" Amar Khelif.

– To jest nasz rodzinny oficjalny dokument, 2 maja 1999 r., Imane Khelif, kobieta. Jest tu napisane, możesz to przeczytać, ten dokument nie kłamie. (...) Moje dziecko jest dziewczynką, została wychowana jako dziewczynka. To silna dziewczyna, wychowałem ją na pracowitą i odważną, ma silną wolę pracy i treningu – dodał w rozmowie ze Sky News.