Do kiedy będzie upał? Mamy najnowszą prognozę na całą końcówkę sierpnia
redakcja naTemat
24 sierpnia 2024, 20:13·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 sierpnia 2024, 20:13
W ten weekend w Polsce mamy prawdziwe upały. W wielu miejscach jest ponad 30 stopni na plusie. Jak długo jednak pozostanie z nami taka pogoda? Najnowsze prognozy wskazują, że kolejny tydzień również będzie bardzo ciepły. Dopiero w sobotę trochę się ochłodzi.
Reklama.
Reklama.
Z prognoz IMGW wynika, że po słonecznej i upalnej sobocie z temperaturą na południowym zachodzie dochodzącą do 34°C, czeka nas podobna niedziela. Co więcej, do godz. 19 w niedzielę obowiązuje alert o upałach. Nie wydano za to żadnego ostrzeżenia o burzach, które ostatnio nękały nasz kraj.
Upały zostaną z nami do końca sierpnia
"Prognozuje się upały. Temperatura maksymalna w dzień od 31°C do 33°C. Temperatura minimalna w nocy od 18°C do 20°C" – ostrzegają eksperci IMGW. Alert dotyczy centrum, południa i wschodu kraju.
Co jednak z kolejnymi daniami? Jaka będzie końcówka sierpnia? W poniedziałek temperatura maksymalna wyniesie od 22°C, 25°C na północy i zachodzie Polski, do 26°C, 30°C na południu i południowym wschodzie, a nad morzem będzie około 20°C. Podobnej pogody możemy spodziewać się we wtorek.
Jeśli chodzi o środę, to temperatura maksymalna wyniesie od 24°C do 29°C, a jedynie nad morzem od 20°C do 24°C. W czwartek temperatura maksymalna będzie się mieścić w przedziale od 26°C do 30°C, nad morzem około 23°C. Bardzo podobnie będzie też w piątek – tego dnia też czekają nas wysokie temperatury.
Nieco chłodniej będzie dopiero w sobotę – wtedy na termometrach zobaczymy temperaturę maksymalną od 19°C nad morzem, 22°C, 26°C na zachodzie, do około 30°C na wschodzie Polski.
Pogoda w Polsce staje się coraz bardziej niebezpieczna
Niestety upały i niebezpieczna pogoda powoli stają się standardem. Eksperci portalu Onet przygotowali wieloletnią prognozę na bazie specjalnego opracowania i prognozy zmian klimatu dla Polski (do 2100 r.) powstałym w ramach projektu KLIMADA 2.0.
W ich wyliczeń wynika, że w najgorszym scenariuszu, średnia temperatura, która obecnie kształtuje się w Polsce w granicach 9 st. C, już w połowie wieku wyniesie do 10 st. C, a przed końcem XXI w. przekroczy 12 st. C. Oznaczać to może tylko jedno – kolejne gwałtowne fale gorącego powietrza i ekstremalne zjawiska.
I tak w znacznej części Polski w 2050 roku przeciętnie przez ponad 10 dni w roku temperatura maksymalna będzie przekraczać 30 st. C. "Najwięcej upałów będzie nawiedzać Kotlinę Sandomierską – ok. 20 dni, a najmniej Wybrzeże – od 3 do 5 dni" – podano w opracowaniu Onetu.
A może być jeszcze gorzej. Serwis podał, że do 2100 r. średnio w Polsce możemy mieć ponad 20 dni w roku z temperaturą powyżej 30 st. C, przy czym od Tarnowa po Sandomierz i na Opolszczyźnie może to już być aż miesiąc. Taka pogoda to też noce tropikalne. Jest ona wtedy, gdy miejscami temperatura przy powierzchni nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza.