W miniony poniedziałek (19.08) oraz w nocy z poniedziałku na wtorek przez Warszawę przetoczyły się ulewy. Tego dnia w stolicy strażacy musieli interweniować aż 800 razy w związku z powalonymi drzewami oraz podtopieniami.
Niestety, w wyniku nawałnicy woda zalała drogę ekspresową S8 i całkowicie zablokowała ruch po obu stronach Wisły. Poruszający się nią na co dzień warszawiacy muszą nastawić się na ogromne utrudnienia oraz objazdy.
"W związku z nocnymi ulewami Komendant Stołeczny Policji ogłosił alarm dla policjantów garnizonu stołecznego. Wyłączona z ruchu została trasa S-8 od ul. Połczyńskiej w kierunku Białegostoku, a także od Marek w kierunku Poznania. Na miejscu pracują służby celem zminimalizowania skutków" – przekazała Komenda Stołeczna Policji.
Specjalny komunikat ws. skutków ostatnich ulew wydał Rafał Trzaskowski. "Wielogodzinne ulewy spowodowały w kilku miejscach Miasto Stołeczne Warszawa podtopienia. Nieprzejezdna jest w tej chwili trasa S8 czy węzeł przy lotnisku Chopina" – przekazał.
"Nie ma żadnych utrudnień w kursowaniu Metro Warszawskie. A naziemny transport publiczny koordynujemy z Policją tak, żeby omijał miejsca niedostępne przez zalania. Omijajcie zalane miejsca i wybierajcie dziś Warszawski Transport Publiczny. W nocy odbyliśmy wspólny sztab z udziałem przedstawicieli wojewody, Straży Pożarnej, Policji i miasta. Jesteśmy w bieżącym kontakcie i działamy, aby jak najszybciej usunąć skutki ulewy" – dodał.
Jak pisaliśmy w naTemat, w wyniku ulewy w Warszawie po kostki w wodzie brodzili pasażerowie metra Stokłosy. Na głowy padało także pasażerom, którzy korzystali w poniedziałkowe popołudnie z Lotniska Chopina. Dach hali nie wytrzymał siły deszczu i zaczął przeciekać.
"Strefa CDE została czasowo zamknięta, a wszystkie odprawy są przeniesione do strefy AB. Zmiana spowodowana jest skutkami nawałnicy, która przeszła nad naszym lotniskiem. Przepraszamy za ewentualne utrudnienia. Operacje lotnicze odbywają się bez przeszkód" – przekazało Lotnisko Chopina w krótkim komunikacie.
Fatalnie wygląda także sytuacja w Natolinie pod Warszawą. Tam na skutek nawałnicy zawalił się dach hali produkcyjnej, na której przebywali ludzie. Zarządzono tam natychmiastową ewakuację, a na miejsce udało się kilkanaście zastępów straży pożarnej. Trwa ustalanie, czy wszyscy zdążyli opuścić miejsce zdarzenia.