
Patryk Jaki z Solidarnej Polski przedstawiał w Sejmie wniosek o udzielenie ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi wotum nieufności. Podczas wystąpienia poseł sprezentował Nowakowi… zamkniętą w słoiku pluskwę, czyli "pasażera na gapę", którego podróżni mieli złapać w jednym z polskich pociągów.
REKLAMA
Jaki, przekazując Nowakowi słoik z owadem, nawiązał do doniesień o powtarzających się atakach pluskiew na pasażerów korzystających z usług niektórych polskich przewoźników kolejowych. Poseł Solidarnej Polski zaznaczył, że wręczona ministrowi pluskwa została schwytana właśnie w jednym z pociągów, gdzie zajmowała miejsca przeznaczone dla ludzi.
Nietypowy upominek zainteresował szczególnie premiera Donalda Tuska, który chwycił słoik i zaczął przyglądać się krwiożerczemu insektowi. Do oględzin pluskwy szybko dołączyli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i profesor nauk biologicznych Stefan Niesiołowski, przed którym owady nie mają żadnych tajemnic. Niesiołowski, po wejrzeniu do wnętrza słoika, orzekł, że młody poseł Solidarnej Polski pomylił pluskwę z karaluchem.

