Wojciech Szczęsny zakończył karierę piłkarską. Dzień później na jego instagramowym profilu pojawiło się nagranie z synem Liamem. Bramkarz pokazał na nim, jak gra z chłopcem w piłkę. Rośnie jego następca? Wszystko na to wskazuje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W życiu Wojciecha Szczęsnego wiele się ostatnio dzieje. Zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Były (już dziś) bramkarz kilka tygodni temu powitał na świecie drugie dziecko. Żona Marina Łuczenko-Szczęsna urodziła córeczkę. Para ma już razem syna Liama.
"Oddałem piłce 18 lat życia, codziennie, bez wymówek. Dzisiaj moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, ale moje serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie – mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii" – wyznał.
Teraz Szczęsny dodał na InstaStory nowe wideo. Widzimy na nim, jak gra w piłkę z synem. Podpis publikacji mówi wszystko: "Kolejna generacja Szczęsnych incoming".
O tym, że 6-letni Liam Szczęsny ma smykałkę do piłki, mówiła w jednym z wywiadów jego mama. – On tak się interesuje piłką. (...) Pierwsze kroki Liama były do piłki. On się trzymał stolika i cały czas chciał tę piłkę kopnąć. I w pewnym momencie się puścił, kopnął tę piłkę i spadł. (...) Cały czas motywowała go ta piłka, żeby ją kopnąć – opowiadała Marina Łuczenko-Szczęsna.
Przed rokiem w rozmowie z Vivą piosenkarka wspomniała: – Syn kocha futbol, na razie piłka jest jego całym życiem (śmiech). Wiadomo, kto jest jego największym idolem (śmiech). Tata mu bardzo imponuje.
Po chwili 6-latek siedział już na kolanach u taty i odpowiadał na pytania dziennikarza. Okazało się, że jego ulubionym piłkarzem jest... Cristiano Ronaldo, a ulubionym klubem Real Madryt. Po tych kilku wątkach Liam zerknął na tatę i dał mu buziaka w policzek. – Tata jest dobrym czy niedobrym bramkarzem? – chciał się dowiedzieć od Liama Święcicki. – Dobrym – odparł chłopiec.
– A powiedz mi, gdzie będzie tata grał w kolejnym klubie? Wiesz czy nie? – dopytał prezenter. – Ciężkie pytanie – powiedział sześciolatek, czym rozbawił tatę i prowadzącego, który stwierdził, że młody Szczęsny znakomicie wybrnął.
Po tym miała się zakończyć ich pogadanka, ale "pałeczkę" przejął jeszcze na chwilę sam Wojtek Szczęsny.– Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem Juventusu? Powiedz na koniec – zwrócił się do syna.
Chłopiec zastanawiał się dłuższą chwilę. – No jak nie wiesz, zawsze wiesz, a nagle przy kamerach nie wiesz? – zareagował tata i po chwili dodał, że Kenan Yildiz. Na to mały Liam się zdenerwował i krzyknął: – Nie! Ty!
– Ja już nie jestem zawodnikiem Juventusu – wypalił na koniec Szczęsny.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.