W poniedziałek 2 września w mediach pojawiła się informacja o śmierci Izy Kaczyńskiej-Gontarz, dziennikarki "Dzień dobry TVN". Kobieta miała zaledwie 43 lata. Przegrała walkę z ciężką chorobą.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Okazuje się, że Iza Kaczyńska-Gontarz zmarła na początku czerwca, ale dopiero teraz informacja ta dotarła do mediów po publikacji materiału ku jej pamięci przez "Dzień dobry TVN".
To z niego dowiadujemy się, że zmarła kobieta była reporterką krakowskiego oddziału "DDTVN". Lekarze wykryli u niej nieoperacyjny nowotwór. Nie wszyscy w pracy wiedzieli jednak, jak ciężki jest jej stan. Z chorobą walczyła przez długi czas, mimo że medycy nie dawali jej żadnych nadziei.
Drzyzga o zmarłej Kaczyńskiej-Gontarz
– Nigdy nie mówiła o tym, jak poważnie choruje. Przecież miała nas tylu i mogła nas poprosić o pomoc, no nie? A uważała, że da sobie radę. Że ona, jeżeli już tyle rzeczy zrobiła w życiu i tylu ludziom pomogła, to jak ona by nie dała rady? – opowiadała w materiale o zmarłej dziennikarce Ewa Drzyzga.
– Ona wiedziała, że tutaj są dzieci, tu jest praca, tu jest mąż, no to wszystko to trzeba zorganizować. Więc po co się narzucać? Nigdy nie robiła z choroby usprawiedliwienia – dodała prezenterka DDTVN.
– To była taka zakochana w swoich dzieciach mama, wyrażająca podziw dla tych dzieci, ucząca ich życia, prowadząca przez to życie głównie na swoim przykładzie – powiedziała przyjaciółka reporterki Mariola Sobocka.
– Po każdej kolejnej złej diagnozie, po każdej kolejnej konsultacji, która odbierała jej jakąkolwiek nadzieję, szukała po prostu jakiejś iskierki w tunelu i próbowała znaleźć wiarę w to, że będzie dobrze. Niesamowite to jest, jak dużo miała tej siły – dodała.
W materiale śniadaniówki TVN głos na temat Kaczyńskiej-Gontarz zabrała także przełożona 43-latki, Katarzyna Vanevska.
– Miałam szczęście być szefową Izy przez wiele lat i nie przestawało mnie zachwycać to, że tak naprawdę ciągle mogłam się od niej nauczyć czegoś nowego – wyznała kobieta.
Iza Kaczyńska-Gontarz osierociła dwójkę małych synów: dziesięcioletniego Gutka i sześcioletniego Kajtka. O nich także jest mowa w materiale TVN. Stacja wspomina o nich również w komunikacie na stronie.
"Dziennikarka chciała, by Gutek i Kajtek rozwijali się, uczyli języków, zwiedzali świat i pielęgnowali swoje pasje" – czytamy. Dlatego też zorganizowano internetową zbiórkę na ten cel.