Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow niestety nie daje o sobie zapomnieć. W sierpniu pupil Władimira Putina chwalił się, że dostał "prezent od Elona Muska": Teslę Cybetruck. Teraz poinformował, że wysłał już dwa mocarne pojazdy na front. Tylko że wcześniej... jedno miało nie działać.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak pisaliśmy w sierpniu w naTemat, Ramzan Kadyrow, czeczeński przywódca oskarżany o zbrodnie wojenne w Ukrainie, pochwalił się w mediach społecznościowych swoim nowym autem. To... Tesla Cybetruck.
– Otrzymaliśmy Teslę Cybertruckę od szanownego Elona Muska. Z przyjemnością testowałem nową technologię i osobiście byłem przekonany, że nieprzypadkowo nazywa się ją "Cyberbestią" – mówił na nagraniu Kadyrow. Do dachu mocarnego auta przyczepił karabin maszynowy i przejechał się Cybetruckiem po mieście Grozny.
Kadyrow wysłał Cybertrucki Tesli na wojnę z Ukrainą. Wcześniej oskarżał Elona Muska o ich wyłączenie
Pupil Władimira Putina, który od 13 lat jest szefem Republiki Czeczeńskiej, już w ubiegłym miesiącu zapowiedział, że wyśle Cybetrucka na pole bitwy do Ukrainy i wyraził nadzieję, że auto "przyniesie siłom rosyjskim wiele korzyści".
I tak podobno zrobił. W piątek poinformował na Telegramie, że wysłał już nie jedno, a dwa auta na front. Zostały specjalnie przystosowane do działań wojennych, w tym wyposażone w karabiny maszynowe M2 Browning kalibru 12,7 mm i pomalowane na kolor moro. Trafiły do wojsk Rosji, a dokładniej do oddziałów w obwodzie kurskim.
"Samochody pracują świetnie i bezawaryjnie. Nie ma lepszej reklamy dla Cybertrucka. Wiemy, w jakich celach powinny służyć" – napisał czeczeński lider i udostępnił okraszone "bojową" muzyką nagranie, na którym żołnierze z jego oddziału strzelają z dachu Tesli (i nie tylko) do dronów. Szczegółów operacji nie podał.
Co ciekawe niemiecki portal Stern przypomina, że w czwartek Kadyrow narzekał, że jeden z jego Cybetrucków (nie wiadomo, ile dokładnie Czeczen ich ma) nie działa, o co oskarżył Elona Muska. Stwierdził, że szef Tesli "zdalnie go wyłączył".
"To niezbyt miłe, co robi Elon Musk. Z głębi serca daje drogie prezenty, a potem je zabiera" – pisał w mediach społecznościowych. Dodał, że auto trzeba było holować.
Dodajmy, że wcześniej Kadyrow rozpływał się nad zaletami Tesli. Nazwał ją: "niezniszczalnym i szybkim zwierzęciem", zwrotnym, rozwijającym "doskonałą prędkość" i "pokonującym przeszkody".
Czy Elon Musk wysłał Ramzanowi Kadyrowi Cybetrucki?
Skąd Ramzan Kadyrow wziął Teslę Cybertruck? Sam sojusznik Władimira Putina sugeruje, że auta podarował mu Elon Musk. Zresztą w sierpniu chwalił kontrowersyjnego miliardera w wideo, w którym prezentował "cyberbestię".
"Wyrażam moją szczerą wdzięczność Elonowi Muskowi! To oczywiście najsilniejszy geniusz naszych czasów i specjalista. Świetny człowiek! Cóż, cybertruck okazał się potężnym projektem. Bez wątpienia jeden z najlepszych samochodów na świecie! Dosłownie zakochałem się w tym aucie" – pisał Kadyrow.
Zaprosił też Amerykanina do Czeczenii. "Elon, dziękuję! Przyjedź do Groznego, przyjmę Cię jak najdroższego gościa! Nie sądzę, aby nasze rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych było przeciwne takiej podróży. I oczywiście czekamy na Twoje nowe osiągnięcia, które przyczynią się do ukończenia SVO (specjalnej operacji wojskowej, jak na Kremlu określa się wojnę w Ukrainie – red.)" – pisze Kadyrow.
Sam Musk odniósł się już do tych "prezentów". Kiedy w serwisie X (dawniej Twitterze) dziennikarz Setha Abramson stwierdził, że biznesmen wysyła prezenty "amerykańskim wrogom", Musk odparł: "Naprawdę jesteś aż tak opóźniony w rozwoju, że sądzisz, że dałem Cybetrucka rosyjskiemu generałowi? Niesamowite".