Julia Żugaj rozstała się z narzeczonym Maciejem Ejsmontem i nagrała o tym film na YouTube. Zakończenia związków znanych osób w internecie budzą często skrajne emocje. Dla jednych niedorzeczne jest dzielenie się tak osobistymi sprawami w sieci, a dla innych to normalna kolej rzeczy, bo w końcu wcześniej pokazywali się tam razem. Zdania są podzielone. Warto jednak podkreślić, że nie każde rozstanie musi kończyć się publicznym "praniem brudów".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rozstania to częste tematy w świecie show-biznesu. Historia zna takie związki, które kończyły się skandalami, długoletnimi konfliktami i falą nienawistnych komentarzy. Ale oczywiście nie wszystkie takie były...
Nietrudno jest też zauważyć, że żyjemy w czasach, gdy w mediach społecznościowych pokazuje się wiele: od wspólnych podróży, nowych relacji, zaręczyn, ślubów, przez porody, po rozstania.
Przy tych ostatnich zazwyczaj sami zainteresowani wstawiają specjalne oświadczenie, w których informują o swojej decyzji, albo... co rzadziej spotykane, ale zdarza się, wstawiają filmik.
Żugaj i Ejsmont w wideo na YT ogłosili: Nie jesteśmy już razem
Tak było ostatnio u Julii Żugaj. Znana polska influencerka, która od kilku lat była z innym znanym twórcą internetowym Maciejem Ejsmontem, wrzuciła na youtubowy kanał nagranie. Słyszymy tam, jak oboje mówią o tym, że ich związek przechodzi właśnie do historii.
– Nie jesteśmy już razem. Każdy związek ma swoje górki i dołki. I tak było też u nas. Mieliśmy naprawdę wiele wspaniałych momentów, wspaniałych chwil. Byliśmy ze sobą ponad 5 lat – przekazali.
– Powstawał pewnego rodzaju chłód między nami, jakaś obojętność. Ostatni okres był dla nas takim dołkiem, mimo że mieliśmy te dobre momenty również – zaręczyny, kupno domu. A z drugiej strony one narzuciły jakieś takie tempo związku, z którym sobie nie poradziliśmy, jakąś dziwną presję – wyznali.
Widać, że podzielenie się tą informacją nie było dla nich łatwe – oboje na wideo mają łzy w oczach i "zaciśnięte gardła". Mimo wszystko tłumaczyli, że chcieli wyłożyć "kawę na ławę" i "nie okłamywać" swoich widzów, tym bardziej że pojawiały się już pytania, czy między nimi jest wszystko w porządku, bo wcześniej pojawiali się razem, a od pewnego czasu zdarzało się to coraz rzadziej.
– Czemu na widowni "Tańca z gwiazdami" nie ma Maćka. (...) Nie rozstajecie się? – dopytywał Julię Żugaj Damian Glinka, dosłownie dzień przed ogłoszeniem przez nich rozstania. Influencerka początkowo zwlekała z odpowiedzią, ale gdy została dopytana kilka razy, przytaknęła – ze spuszczoną głową – że w jej związku jest dobrze.
Potem Żugajw opublikowanym filmie zapewniała, że "mimo rozstania, wciąż może liczyć na wsparcie Maćka i nie ma między nimi złej krwi".
Takie ogłoszenie o zakończeniu związku ma oczywiście swoje plusy i minusy. Film influencerów wywołał poruszenie i skrajne emocje wśród ich fanów, widać to po komentarzach, których jest już ponad 7 tys.
Jedni trzymają stronę Sheo, inni Żugaj. "Biedny Maciek, widać po nim smutek"; "Dobrze, bo nie pasowali do siebie"; "Związek z tancerzem z TzG za 3,2,1..." – pisali. Byli też tacy, którzy narzekali: "a po co w ogóle o tym mówić w sieci".
Jeden z użytkowników social mediów zwrócił jednak uwagę, że "to w końcu ich wolny wybór". "Dobrze, że przynajmniej umieją się dorośle rozstać, a nie darcie kotów jak dzieci. Za to wielki szacun, mało takich ludzi w tych czasach" – napisał.
Julia Kuczyńska i Czarek Jóźwik też przekazali wiadomość o rozstaniu na filmie
Podobny sposób na przekazanie wiadomości o zerwaniu wybrali przed laty Julia Kuczyńska (znana pod pseudonimem Maffashion influencerka i blogerka modowa) i Czarek Jóźwik(youtuber).
– Jakkolwiek głupio to wygląda, jesteśmy właśnie na sushi i rozstaliśmy się przed chwilą. Nie wiem, co mogę więcej o tym powiedzieć. (…) Siedziało to w nas obojgu od dłuższego czasu, trochę gryzło, było kilka rzeczy, których nie udało nam się przepracować, ale spokojnie zostajemy chyba znajomymi – powiedzieli na nagraniu w 2019 roku.
Wystąpili na nim razem i byli uśmiechnięci. Na koniec Maff i Czarek Jóźwik stwierdzili oboje, że "są spoko ziomeczkami" i "życzą sobie jak najlepiej na nowej drodze życia".
Niektórym obserwatorom trudno było zrozumieć ich zachowanie. "To dziwny sposób przekazywania takiej informacji"; "Nie wiem, co mam czuć po obejrzeniu tego"; "Żenada"; "Dlaczego wydaje mi się, że mają z tego bekę" – można było przeczytać pod postem.
"Szacun za odwagę"; "No i fajnie w końcu jakieś rozstanie bez bólu d**y" – były też takie głosy.
Podsumowując: w kwestii publikacji filmików w internecie o rozstaniu, pojawia się wiele pytań. Czy warto to robić? Czy należy uzewnętrzniać się w tak osobistych sprawach, w końcu budzi to później tak wiele skrajnych opinii?
A może niektórzy nie mają innego wyjścia, są "dociskani" w wywiadach lub ktoś chce to zrobić za nich, wbrew ich zasadom? Sytuacja każdej pary jest inna i ich decyzja jest podyktowana pewnie wieloma czynnikami – może o niektórych nawet sami byśmy nie pomyśleli.
Quiz: Rozpoznasz kultowy polski film po cytacie?
Zaznaczmy jednak, że niektórzy naprawdę potrafią rozstać się otwarcie, z szacunkiem do swojego byłego/byłej, bez obelg czy wzajemnych oskarżeń. Tak zrobili to kiedyś Kuczyńska i Jóźwik, a teraz także Żugaj i Ejsmont. Ten wątek warto docenić...
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.