Tomasz Karolak rezygnuje z bycia katolikiem. Ujawnił, którą religię teraz wybrał
Popularny aktor Tomasz Karolak uznał, że katolicyzm nie jest dla niego. Nie odszedł on całkiem od religii, ale zdecydował się wybrać inne wyznanie.
Reklama.
Popularny aktor Tomasz Karolak uznał, że katolicyzm nie jest dla niego. Nie odszedł on całkiem od religii, ale zdecydował się wybrać inne wyznanie.
Aktor Tomasz Karolak był gościem Michała Figurskiego w podcaście "NieZŁY Pacjent". Mówił tam o poszukiwaniu swojej drogi duchowej. Aktor zdradził tam, że kiedyś wypił ayahuasca, który jest rytualnym psychodelikiem.
– To trwa pięć godzin. Ja po tych obrazach, które zobaczyłem tej nocy, poszedłem z tym do psychologa i on powiedział mi: "Aha, to to jest to". Mówi się, że to jest też przyspieszona terapia. Mi pomógł psycholog i ayahuasca – opowiadał.
Tomasz Karolak przyznał także, że kościół katolicki nie jest opcją dla niego, dlatego też poszedł w kierunku protestantyzmu.
– Jak zacząłem się interesować tym, to doszedłem do takiego wniosku, że jestem protestantem. Będę zmieniał po prostu wyznanie – powiedział w podcaście "NieZŁY Pacjent".
Protestantyzm to grupa wyznaniowa, która inaczej patrzy na m.in. sprawy obyczajowe. I tak niedawno na antenie TVP Info głos w sprawie antykoncepcji zabrała ks. Monika Zuber.
Pastorka Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego podkreśliła, że zgodnie z doktryną jej Kościoła, antykoncepcja jest postrzegana jako osiągnięcie medycyny. – My przede wszystkim słuchamy ginekologów – zapewniła.
– Etyka ewangelicka nie tylko mojego kościoła, ale ogólnie tradycji ewangelickich jest jasna, że traktujemy antykoncepcję jako osiągnięcie medycyny, które pomaga w planowaniu rodziny i jest niesamowitym krokiem do przodu, jeżeli chodzi o prawa produkcyjne kobiet – wyjaśniła.
Duchowna podkreśliła, że kwestia praw kobiet jest niezwykle istotna dla metodystów. – Antykoncepcja jak najbardziej w planowaniu rodziny. Pamiętajmy, że antykoncepcja nie jest tylko do planowania rodziny, często jest lekiem w wielu innych problemach ginekologicznych – dodała.
W międzyczasie kościołem katolickim wstrząsają kolejne skandale. Przypomnijmy, że tylko na początku października doszło do zatrzymania trzech mężczyzn w wieku 59, 63 i 67 lat. "Trzeci zatrzymany nie jest księdzem. W 2019 r. został przeniesiony do stanu świeckiego. Kuria Diecezjalna od 2016 r. nie zna miejsca jego pobytu" – podkreśliła wówczas w oświadczeniu lokalna diecezja.
Jeden z duchownych, który usłyszał zarzuty, jest proboszczem. Został właśnie zawieszony.
"Wobec drugiego z zatrzymanych duchownych, Biskup Sosnowiecki zastosował 2 października br. przewidziane prawem środki zapobiegawcze: zawiesił go w pełnieniu obowiązków proboszcza, wydał zakaz publicznego sprawowania sakramentów oraz zakaz kontaktu z dziećmi" – przekazano w oświadczeniu. Szczegóły tej sprawy opisaliśmy w tym tekście.