nt_logo

Hybrydowe M5 to miał być koniec świata. Jeździłem nim i już wiem, że to... kompletna bzdura

Łukasz Grzegorczyk

26 października 2024, 19:04 · 4 minuty czytania
Wielkie, muskularne, potwornie szybkie, zadziorne… o nowym BMW M5 można tak w nieskończoność. To już siódma generacja modelu z 40-letnią historią i po raz pierwszy mamy tu zelektryfikowany układ napędowy. Jeździłem tym kolosem i nie sądziłem, że od razu na pierwszych zakrętach przeżyję mocne zaskoczenie.