logo
Wybory w USA. Tak wygląda obecnie sytuacja w tzw. swing states. Fot. DAVID BECKER/AFP/East News
Reklama.

Tak wygląda sytuacja w "swing states" przed 5 listopada

Ostatni sondaż w siedmiu "swing states" przed głosowaniem 5 listopada wykonano dla dziennika "The New York Times". Takie są jego wyniki:

  • W Newadzie Donald Trump może liczyć na 46 proc. poparcia, a Kamala Harris na 49 proc.
  • W Karolinie Północnej Donald Trump może liczyć na 46 proc. poparcia, a Kamala Harris na 48 proc.
  • W Wisconsin Donald Trump może liczyć na 47 proc. poparcia, a Kamala Harris na 49 proc.
  • W Georgii Donald Trump może liczyć na 47 proc. poparcia, a Kamala Harris na 48 proc.
  • W Pensylwanii oboje mogą liczyć na 48 proc. poparcia.
  • W Michigan oboje mają po 47 proc. poparcia.
  • W Arizonie Donald Trump może liczyć na 49 proc. poparcia, a Kamala Harris 45 proc.
  • Badanie "NYT" sugeruje też, że późno decydujący ws. głosowania wyborcy w tych stanach mogą skłaniać się ku Harris. Sondaż przeprowadzono między 24 października a 2 listopada. Łączne wyniki z siedmiu stanów charakteryzują się marginesem błędu próby wynoszącym plus/minus 1,3 punktu procentowego.

    "Swing states" są kluczowe dla wyborów w USA

    Podkreślmy, że w specyficznym i dość skomplikowanym amerykańskim systemie zdobycie przewagi wśród wyborców "swing states" ma tym samym fundamentalne znaczenie dla wyniku całych wyborów prezydenckich.

    Z kolei stacja CNN zwraca uwagę, że to Pensylwania jest najważniejszym stanem, w którym toczy się bitwa o zwycięstwo w tych wyborach. Telewizja przypomina, że w 2016 roku Trump został pierwszym Republikaninem, który wygrał w Pensylwanii od czasu George'a H.W. Busha w 1988 roku. Ale Biden wygrał tam za to w 2020 roku.

    W niedzielę pojawił się też nowy sondaż ABC News/Ipsos, który wskazał, że wiceprezydentka Kamala Harris ma niewielką przewagę nad byłym prezydentem Donaldem Trumpem wśród wyborców.

    49 proc. procent pytanych w tym badaniu popiera Harris, a 46 proc. Trumpa. Jest to wynik podobny do poprzedniego sondażu ABC News/Ipsos opublikowanego w zeszły weekend. To badanie wykazało, że Harris ma 51 proc. poparcia w skali kraju, a Trump 47 proc.

    Dodajmy jeszcze, że w sprawie wyborów w USA głos zabrał niedawno premier Donald Tusk. "Harris czy Trump? Niektórzy twierdzą, że przyszłość Europy zależy od amerykańskich wyborów, podczas gdy w pierwszej kolejności zależy od nas" – napisał w sobotę premier Donald Tusk w serwisie X.

    Premier wskazał jednak warunek – Europa musi dojrzeć i uwierzyć we własną siłę. "Bez względu na wynik era geopolitycznego outsourcingu dobiegła końca" – podsumował Tusk.

    Czytaj także: