Kamala Harris przegrała wybory prezydenckie z Donaldem Trumpem, co zasmuciło prawie połowę amerykańskich wyborców. Wciąż jest wiceprezydentką, ale co będzie robić od stycznia? Ekspert CNN zasugerował stanowisko w... Sądzie Najwyższym, o którym mówi się już w szeregach Partii Demokratycznej. Jest jednak jeden problem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kamala Harris, kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA, miała szansę zostać pierwszą kobietą na tym stanowisku. Niestety Stany Zjednoczone są podzielone jak nigdy.
Według wstępnych wyników wyborów (policzono dopiero 95 procent głosów) Harris zdobyła 70 964 692 głosy (48 proc.), co przełożyło się 226 głosów elektorskich. Z kolei jej zwycięski rywal, były prezydent Donald Trump z Partii Republikańskiej, ma (na razie) poparcie 74 686 551 Amerykanów (50,5 proc.), czyli uzyskał 312 głosów od elektorów.
Czytaj także:
Co będzie robić Kamala Harris po wyborach w USA? W tle Sąd Najwyższy
Kamala Harris obecnie jest wiceprezydentką w administracji Joe Bidena, ale 20 stycznia będzie musiała oddać swoje stanowisko J.D. Vance'owi, kandydatowi na wiceprezydenta Donalda Trumpa. Wcześniej była prokuratorką okręgową w San Francisco (2004-2011), prokuratorką generalną Kalifornii (2011-2017), a następnie senatorką (2017-2021). Czym Kamala Harris zajmie się jednak po wyborach?
Na razie Harris nie zdradziła swoich planów (jeśli takowe o ogóle już ma), ale w szeregach Demokratów pojawiają się głosy, że mogłaby zostać sędzią Sądu Najwyższego. Bakari Sellers, były członek Izby Reprezentantów Karoliny Południowej z Partii Demokratycznej, ekspert prawny CNN, pochwalił ten pomysł na antenie.
– Myślę, że to naprawdę bardzo dobry plan. Uważam, że powinno to się wydarzyć – powiedział prawnik, kiedy dziennikarz John Berman poprosił go o opinię na temat tej propozycji.
Problem w tym, że Sąd Najwyższy USA liczy (od 1869 roku) stałą liczbę dziewięciu sędziów. Według Sellersa Harris mogłaby jednak zastąpić na tym stanowisku Sonię Sotomayor, która pełni tę funkcję od 2009 roku. Jak? Jeśli 70-latka przeszłaby na emeryturę, Joe Biden mógłby powołać Kamalę Harris do Sądu Najwyższego przed swoim odejściem z Białego Domu. Zdaniem eksperta CNN być może Sotomayor zostanie do tego "zmuszona".
– Nie obchodzi mnie wychodzenie poza ramy ani to, co mogą o tym myśleć Republikanie. To leży w waszych kompetencjach. Możecie to zrobić i powinniście to zrobić – zwrócił się Bakari Sellers do Partii Demokratycznej. – Masz świetną wiceprezydentkę, która ma kwalifikacje prawne, by zasiadać w Sądzie Najwyższym. I niech Republikanie szaleją, że w ogóle wspominam o takiej opcji – powiedział z kolei do Joe Bidena na antenie CNN.
Harris nie jest jednak z zawodu sędzią, ale prokuratorką. Nie jest to częste, ale już zdarzało się w historii amerykańskiego Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy, że pomysł mianowania Harris do Sądu Najwyższego był omawiany już wcześniej. Niektórzy Demokraci sugerowali w 2022 roku, że Biden wybierze Harris na miejsce zwolnione przez przechodzącego na emeryturę 83-letniego sędziego Stephena Breyera. Pomysł nigdy nie został potraktowany poważnie, a Biden ostatecznie nominował na to stanowisko Ketanji Brown Jackson. Z kolei Harris została kandydatką na prezydenta, po tym jak obecny prezydent zrezygnował z wyścigu.