Podejrzewali ich o romans, a teraz Żugaj ujawniła kulisy. "Był nie tylko partnerem na parkiecie"
redakcja naTemat
19 listopada 2024, 10:28·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 listopada 2024, 10:28
Julia Żugaj zajęła 2. miejsce w finale 15. edycji "Tańca z gwiazdami". Influencerka po zakończeniu show przez wiele godzin milczała, ale w końcu zdecydowała się zabrać głos w sieci. Pokusiła się o podsumowanie swojej przygody na parkiecie show Polsatu i zwróciła się do swojego tanecznego partnera Wojciecha Kuciny.
Reklama.
Reklama.
Za nami emocjonujący ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami". Jak poinformowała telewizja Polsat, program oglądało ponad 2 mln widzów. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęła Vanessa Aleksander, której partnerował Michał Bartkiewicz. Po całym wydarzeniu aktorka niestety źle się poczuła i musiała do niej przyjechać karetka pogotowia.
Ostatnie miejsce na podium należało do Macieja Zakościelnego. Aktor swoją ostatnią choreografią wywołał łzy u większości osób w studiu, a nawet całego jury i Dody, która siedziała na widowni.
O zwycięstwo w "Tańcu z gwiazdami" otarła się Julia Żugaj. Influencerka, która może liczyć na wsparcie rzeszy swoich wiernych fanek tzw. żugajek zaszła aż do finału, ale ostatecznie zabrakło jej trochę głosów, aby wygrać show.
Żugaj podsumowała "TzG". Zwróciła się do Kuciny
24-latka w poniedziałek (18 listopada) pod wieczór wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że największą wartością w "TzG" są dla niej ludzie. "Oni zostaną w moim sercu na zawsze. Nowe emocje, które nauczyły mnie otwartości i wrażliwości. Zdobyłam doświadczenie i pewność siebie, o którą wcześniej tak bardzo walczyłam. Ten program to dla mnie coś więcej niż taniec – to podróż, która zmieniła mnie na zawsze" – zwierzyła się.
Wrzuciła też specjalną relację dla Wojciecha Kuciny, który występował z nią w formacie. W sieci aż huczy o tym, że tę dwójkę może łączyć coś więcej. Sami zainteresowani zapewniali już jednak nie raz, że na ten moment są dla siebie bardzo bliskimi przyjaciółmi.
"Wojtek, dziękuję ci za wszystko, co razem stworzyliśmy w tym programie. Twoja cierpliwość i wsparcie były dla mnie nieocenione. Nauczyłeś mnie nie tylko tańczyć, ale także wierzyć w siebie, pokonywać własne bariery i czerpać radość z każdego kroku" – napisała Julia Żugaj.
"Byłeś nie tylko moim partnerem na parkiecie, ale też przyjacielem, który zawsze wiedział, jak dodać otuchy i wywołać uśmiech, nawet w najtrudniejszych chwilach. Dziękuję za twoją energię, profesjonalizm i wielkie serce, które wkładałeś w naszą choreografię" – dodała i skwitowała swoje InstaStory słowami: "Ta przygoda dzięki Tobie była tak wyjątkowa".
Quiz: Jesteś fanem serialu "Ranczo"? Sprawdź, czy pamiętasz te kultowe sceny
A jakie teraz plany ma znana influencerka? Przed nią trasa koncertowa pt. "4 pory roku". Gwiazda ma też spróbować swoich sił w dubbingu. Ponadto zapowiada się, że spełni swoje kolejne największe marzenie, a mianowicie występ na imprezie sylwestrowej. "Dziękuję za każdą chwilę, za każde wsparcie i każde ciepłe słowo Świat się wczoraj nie skończył – to dopiero początek" – ogłosiła na swoim Instagramie.
Przypomnijmy, że Żugaj wydaje chętnie swoje piosenki. Sukces odniósł już kawałek "Va banque", który nagrała z wokalistką Darią Max. Niedawno ukazała się też "Piosenka o końcu świata", w której gościnnie zaśpiewał Andrzej Piaseczny.