Przemysław Czarnek i Mateusz Morawiecki
PiS szuka kandydata na prezydenta. A Przemysław Czarnek uderza w Mateusza Morawieckiego Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER
Reklama.

Przemysław Czarnek został w piątek zapytany o kandydata Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Były minister edukacji ma być w gronie polityków rozważanych przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jednak według doniesień różnych mediów największe szanse ma szef IPN Karol Nawrocki.

– Ktoś puścił informację do mediów o tym, że mój przyjaciel Karol Nawrocki jest kandydatem na prezydenta, z czego bym się bardzo cieszył oczywiście, natomiast nie ma takiej decyzji jeszcze – powiedział Czarnek w rozmowie z Radiem Wnet.

Sonda

Kto Twoim zdaniem będzie kandydatem PiS na prezydenta?

343 odpowiedzi

PiS szuka kandydata na prezydenta. A Czarnek uderza w Morawieckiego

Przypomnijmy, że informację o "kandydacie Nawrockim" podały "Fakt" czy Polsat News, ale też prawicowe media, takie jak TV Republika i wPolsce24. Zdaniem posła PiS któryś "ze stronników jednego z kandydatów puścił informację bez konsultacji pewnie z centralą, skoro było dementi". – Ja tylko na tym opieram swoją tezę – zaznaczył Czarnek.

Jednocześnie wyraził nadzieję, że na niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie dojdzie do ogłoszenia kandydata jego partii. – Już chcemy tego kandydata wszyscy w PiS, bo już chcemy jeździć po Polsce z kandydatem na sztandarze – powiedział.

I zapewnił, że nie będzie szefem sztabu wyborczego, bo się na tym "nie zna". – Będę pomagał każdemu kandydatowi, który będzie wskazany przez PiS – zapowiedział.

Następnie Czarnek zawyrokował, że kandydatem PiS na prezydenta nie będzie na pewno Mateusz Morawiecki. – Nie będzie wskazany, bo Mateusz Morawiecki, gdyby był wskazany, to znaczy, że idziemy prosto na przegraną w wyborach prezydenckich. Dlatego, że nie poprze Mateusza Morawieckiego cały elektorat prawicowy, bo nie poprze go Konfederacja i wyborcy Konfederacji – skwitował.

I wyjaśnił, dlaczego tak uważa:

"Jestem przekonany, że Mateusz Morawiecki jest tak doświadczonym politykiem, że wie, że nie może wystartować w tej kampanii prezydenckiej, bo przegra i to z kretesem drugą turę wyborów. A nam zależy na zwycięstwie w wyborach prezydenckich, a nie na dobrym wyniku".

Przemysław Czarnek

o Mateuszu Morawieckim

Czarnek podkreślał między słowami, że gdyby Morawiecki wystartował w wyborach prezydenckich, nie miałby szans w drugiej turze, co z kolei oznaczałoby wprowadzenie rządów autorytarnych w Polsce. Przestrzegał na przykład, że jeśli prezydentem nie zostanie kandydat PiS, Radio Wnet, z którym rozmawia, nie przetrwa do jesieni.

Była posłanka PiS: Kaczyński postawi na Morawieckiego

Kilkanaście godzin temu media informowały, że decyzją Jarosława Kaczyńskiego kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki. Doniesienia te zdementowali później rzecznik partii Rafał Bochenek i Mariusz Błaszczak.

Emocje podsyciła teraz Elżbieta Jakubiak, była posłanka i dawna współpracownica prezesa PiS. Jej zdaniem to właśnie Mateusz Morawiecki powalczy o najważniejszy fotel w kraju. Jej zdaniem "plan jest prosty".

W wywiadzie dla "Wprost" stwierdziła, że bez względu na wynik prawyborów w Koalicji Obywatelskiej kandydat PiS i tak będzie musiał walczyć z rozpoznawalnym rywalem. I dlatego na polityka takiego samego kalibru musi postawić partia z Nowogrodzkiej.

– Gdybym doradzała w kampanii, to oparłabym ją na postaci znanej i sprawdzonej. I myślę, że Kaczyński postawi na Morawieckiego. Plan jest prosty – jeśli nie zdobędziemy urzędu prezydenta, jesteśmy skazani na marność, brak kasy, nicość. Prezes musi pokazać, że jego decyzja jest podsumowaniem racjonalnych przemyśleń, sytuacji, które zna z przeszłości – stwierdziła polityczka, która była ministrem sportu i turystyki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a w latach 2005-2007 szefową Gabinetu Prezydenta.

– Tusk kalkuluje w ten sam sposób. Zastanawia się, jak pozyskać dodatkowe głosy w drugiej turze – dodała i podkreśliła, że "zbudowanie pozycji Czarnka czy Nawrockiego wymagałoby ogromnych nakładów finansowych i czasu". – A PiS nie ma ani jednego, ani drugiego – powiedziała Jakubiak.

Czytaj także: