
To miała być spokojna jubileuszowa gala Babilon MMA 50. Zamiast tego sobotni wieczór 7 grudnia zakończył się niespodziewanym widowiskiem, które nie było częścią oficjalnego programu. Jak podał "Super Express", Andrzej Gołota, legenda polskiego boksu, znokautował przy stoliku wielokrotnego mistrza Polski Henryka Zatykę prawym sierpowym.
– Obaj panowie doskonale się znają od wielu lat. Oni przed całym zdarzeniem zrobili sobie wspólnie zdjęcie, bo się doskonale znają z walk amatorskich. Nie jest tajemnicą, że nie przepadają za sobą – tam zawsze była rywalizacja – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Tomasz Babiloński, szef federacji MMA, który nie krył zaskoczenia zdarzeniem.
Spór przy stoliku. Andrzej Gołota znokautował Henryka Zatykę
Jak informuje Przegląd Sportowy Onet, do starcia doszło podczas towarzyskiej części jubileuszowej gali Babilon MMA 50. Obaj emerytowani pięściarze już wcześniej za sobą nie przepadali, ale tego wieczoru doszło do eskalacji. Z relacji mediów wynika, że Zatyka miał prowokować Gołotę, podchodząc do niego kilkakrotnie podczas wydarzenia i szepcząc mu coś do ucha. W pewnym momencie Gołota wstał od stołu i wyprowadził cios, który powalił przeciwnika na ziemię.
– Andrzej bardzo fajnie się zachowywał, ale Heniek cały czas do niego chodził, zaczepiał i nie odpuszczał. Coś tam szepnął mu do ucha no i Andrzej nie wytrzymał ciśnienia i wyprowadził prawego sierpowego – powiedział szef federacji Babilon MMA.
Choć zdarzenie wyglądało poważnie, sytuacja szybko została opanowana. Ochrona zareagowała błyskawicznie i powstrzymała dalszy rozwój wydarzeń. Zatyka na szczęście po chwili wstał i ku uldze organizatorów – nie doznał poważniejszych obrażeń.
Kim jest Henryk Zatyka?
Henryk Zatyka to były mistrz Polski w boksie amatorskim i jeden z najlepszych pięściarzy swojego pokolenia. W latach 80. i 90. zdobywał liczne tytuły, imponując precyzyjnym stylem i siłą. Choć jego nazwisko nie pojawiało się na afiszach największych zawodowych gal, Zatyka był groźnym rywalem w amatorskich ringach, gdzie mierzył się z czołówką polskiego boksu.
Po zakończeniu kariery związał się z boksem jako trener, zyskując opinię człowieka nie tylko posiadającego ogromną wiedzę bokserską, ale także kontrowersyjny charakter i skłonny do żartów cięty język.
Czy zobaczymy Andrzeja Gołotę i Henryka Zatyka w ringu?
Niemal natychmiast po zdarzeniu pojawił się pomysł, by konflikt obu pięściarzy rozwiązać... na ringu.
– Czy warto zorganizować im wspólną walkę? To dobre pytanie, które już chodzi nam po głowie (śmiech). To oczywiście mówię pół żartem, pół serio. Ale faktycznie w takim pojedynku byłaby zła krew, nikt by tutaj nie udawał. Szkoda, że chłopaki nie mają po 15 lat mniej, bo natychmiast byśmy działali w kierunku organizacji starcia – podsumował Tomasz Babiloński.