Zaginiona lekarka z Podkarpacia Monika Ostrowska nie żyje. Jej ciało zostało znalezione we wtorek przy jednej z polnych dróg w miejscowości Potok. Policja bada okoliczności jej śmierci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak podaje portal Moje Jasło, 50-letnia lekarka Monika Ostrowska z przychodni rodzinnej w Jaśle zaginęła 8 grudnia. We wtorek jej ciało zostało odnalezione w okolicach jej miejsca zamieszkania, przy jednej z polnych dróg w miejscowości Potok (woj. podkarpackie).
Nie żyje zaginiona lekarka z Podkarpacia
– Policja kontynuuje dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić dokładne okoliczności śmierci Moniki Ostrowskiej – powiedział serwisowi podkomisarz Paweł Buczyński z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
– O godz. 11:30 otrzymaliśmy informację o ujawnieniu zwłok kobiety. Ciało zostało zauważone przez jednego z mieszkańców przy polnej drodze w Potoku – dodał ten sam policjant w rozmowie z lokalną "Gazetą Wyborczą".
W poniedziałek policja jeszcze apelowała o pomoc w poszukiwaniach kobiety, publikując jej wizerunek. Wiadomo było m.in., że w chwili zaginięcia była ubrana w zimową kurtkę, czarne spodnie oraz biały szal.
Tragiczne informacje napłynęły ostatnio też z Częstochowy. Rektor UKSW przekazał w weekend tragiczną informację o śmierci prof. Mirosława Kurkowskiego. Sprawą zajęła się prokuratura, która zleciała wcześniej sekcję zwłokę naukowca. We wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prokurator Tomasz Ozimek przekazał nam jej wyniki.
W weekend znaleziono też zwłoki zaginionego profesora UKSW
– W trakcie sekcji zwłok nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych lub zewnętrznych, które mogłyby przyczynić się do śmierci tego człowieka – poinformował we wtorek naTemat.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prokurator Tomasz Ozimek.
Jak wyjaśnił, "jednocześnie biegli z zakresu medycyny sądowej, nie udzielili odpowiedzi na pytanie, jaka była przyczyna zgonu tego człowieka". – Dla wydania opinii w tym zakresie, czyli w zakresie przyczyny zgonu, konieczne jest bowiem zapoznanie się przez nich z wynikami zleconych badań toksykologicznych i histopatologicznych – dodał. Trzeba będzie na nie poczekać około miesiąca.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.