Marciniak zbesztany przez hiszpańskie media. Fani Realu są wściekli

Wtorkowy mecz 6 kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Atalantą Bergamo dostarczył fanom ogrom emocji. W pierwszej połowie oglądaliśmy kapitalne zagranie Kyliana Mbappe, zakończone fantastycznym golem. Francuz jednak musiał opuścić boisko w 36. minucie ze względu na uraz. W ostatniej akcji meczu podyktowany na korzyść Włochów został rzut karny. To o tym momencie spotkania mówi się najwięcej...

Arbitrem wtorkowego starcia był polski sędzia Szymon Marciniak. Jego decyzje rozwścieczyły hiszpańskie media. Szczególnie te wspierające drużynę "Królewskich".

Zdaniem Cosina polski arbiter popełnił masę błędów, ale największym był rzut karny z 47. minuty spotkania oraz żółta kartka dla winowajcy, Aurelien'a Tchouameniego. Swoją złość i brak zrozumienia do polskiego arbitra argumentował sytuacją z pierwszej połowy, kiedy to nie został podyktowany faul ze środka boiska na Mbappe.

Hiszpan także powołał się na, jego zdaniem, niepotrzebne ukaranie żółtą kartką Lucasa Vasqueza. Ta sytuacja sprawia, że 33-letni Hiszpan nie będzie mógł zagrać w kolejnym spotkaniu.

Zdania w komentarzach króciutkiego, acz informacyjnego artykułu Alberta Cosina nie są szczególnie podzielone. Osoby, które były zgodne z krytyką Szymona Marciniaka, czyli zdecydowana większość, ewidentnie kibicują drużynie "Galaktycznych". Tak samo jak autor wpisu, nie szczędzili miłych słów. Znalazł się jednak komentarz, który wzbudził szał wśród czytelników La Galerny i podsumował całą debatę na temat umiejętności sędziego.

Jeden z internautów w odpowiedzi nazwał Polaka "hominidom z dużą ilością siłowni i kilkoma neuronami".