
– Wbrew tym kłamstwom, które lewicowo-liberalne media rozpowszechniają, ja nie uciekam przed żadnym wymiarem sprawiedliwości, ponieważ w takich sprawach politycznych, ale coraz częściej w Polsce, nie ma wymiaru sprawiedliwości, tylko jest bezprawie i wymiar niesprawiedliwości, w związku z tym to jest sytuacja, przed którą trzeba się z jednej strony chronić, a jednocześnie trzeba z nią walczyć – powiedział na antenie Telewizji wPolsce24.
Sytuację w Polsce Romanowski określił natomiast jako "chaos".
– Jeżeli władza kwestionuje orzeczenia sądów i uznaje te, które są dla niej wygodne, a te, które są niewygodne, uważa za nie istniejące, to mamy do czynienia z chaosem i z naprawdę karygodnym bezprawiem – przekazał.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Dodał również, że "decyzja państwa węgierskiego właśnie to potwierdza, że rząd Tuska jest rządem, który wprowadza bezprawie czy prześladowania polityczne i że na ten uczciwy proces rzeczywiście nie można liczyć".
Zobacz także
Warunki Romanowskiego w liście otwartym do Bodnara
Romanowski podkreślił, że postulaty zawarte w liście do Adama Bodnara dotyczą kluczowych kwestii związanych z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Wyjaśnił swoje stanowisko w następujących słowach:
– Jeżeli mamy bezprawnie odwołanych i powołanych uzurpatorów na stanowiskach prokuratorów funkcyjnych, jeżeli mamy również bezprawnie skrócone kadencje prezesów i wiceprezesów sądów, którzy organizują fakeowe losowania i ustawki składów orzekających, to o jakiej sprawiedliwości możemy mówić.
Przypomnijmy, że według opublikowanego listu oczekuje on:
Romanowski stwierdził, że spełnienie tych warunków będzie gwarancją uczciwego procesu nie tylko dla niego, ale także dla wszystkich obywateli.