Opublikowany w poniedziałek list otwarty Marcina Romanowskiego wzbudził wiele emocji. Przedstawił w nim swoje warunki. Są pierwsze komentarze w przestrzeni politycznej. Słowa Ziobry zaskakują.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Tomasz Siemoniak został zapytany o opublikowany tego samego dnia list Romanowskiego. W swojej wypowiedzi szef MSWiA nie szczędził ostrych słów.
– To jest żałosne, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej stawiać – powiedział minister. Dodał, że "jego miejsce na ławie w sądzie, a nie jako działacza politycznego".
Zapowiedział również, że wierzy, że Romanowski stanie przed sądem. Podobne stanowisko w tej sprawie przedstawił wicepremier Krzysztof Gawkowski, określając Romanowskiego mianem "tchórza".
– Pan Romanowski doskonale wie, że sztuczkami prawnymi unikał odpowiedzialności. (...) I dzisiaj opowieść nie polega na tym, czy rząd lub służby mogły zrobić coś więcej. Prokuratura działała w ramach prawa. (...) Pan Romanowski po prostu uciekł, jak zwykły tchórz za granicę – skomentował.
Do sprawy odniósł się również Zbigniew Ziobro, który wsparł postulaty swojego byłego współpracownika. Według lidera Suwerennej Polski, list Romanowskiego "obnaża zakłamanie i bezceremonialne łamanie prawa przez obecną władzę".
Zaznaczył, że "Nie możemy być obojętnymi na deptanie demokracji, ustaw, konstytucji. Opór przeciwko opresyjnej władzy, łamiącej podstawowe prawa człowieka i odbierającej wolności obywatelskie, to nasz obowiązek"
List otwarty Romanowskiego
Poszukiwany listem gończym Marcin Romanowski wystosował list otwarty do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, w którym zadeklarował gotowość powrotu do Polski pod warunkiem spełnienia kilku postulatów. Oczekuje on:
Opublikowania wszystkich wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które – według niego – są od miesięcy blokowane przez premiera Donalda Tuska,
Uznawania i stosowania się bez wyjątku do wszystkich orzeczeń Sądu Najwyższego,
Przywrócenia nielegalnie odwołanych prezesów sądów, poczynając od Sądu Apelacyjnego i Okręgowego w Warszawie,
Zakończenia nielegalnych manipulacji w losowaniu sędziów do orzekania w sprawach karnych,
Zakończenia bezprawnej blokady wykonywania obowiązków przez Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, który nielegalnie został pozbawiony swojej funkcji oraz przywrócenie nielegalnie odwołanych szefów prokuratur, poczynając od prokuratur regionalnych i okręgowych.
Romanowski stwierdził, że spełnienie tych warunków będzie gwarancją uczciwego procesu nie tylko dla niego, ale także dla obywateli "Będzie on wynikał z przestrzegania przez rządzących zasad prawnych, a nie z zapewnień tego czy innego ministra" – przekazał.