Paweł Grzybczyk nie żyje. Ta przykra informacja obiegła media tuż po świętach. Grzybczyk był aktorem i kaskaderem. Wystąpił m.in. w "Klanie", a swoje umiejętności kaskaderskie wykorzystywał na planie "Behawiorysty" czy "Watahy". Miał zaledwie 45 lat. Teraz najbliżsi chcą pomóc jego rodzinie i utworzyli zbiórkę pieniędzy.
O jego śmierci jako pierwsza napisała w mediach społecznościowych Marta Poznysz, trenerka i akrobatka. "Zakończył swoje życie Paweł Grzybczyk, mój partner akrobatyczny. Wielki żal i wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych przyjaciół" – napisała w pożegnalnym poście, do którego załączyła zdjęcia zmarłego kolegi po fachu.
Jak czytamy na stronie filmpolski.pl, Paweł Grzybczyk zmarł 22 grudnia 2024 roku, jednak dopiero kilka dni później wiadomość została udostępniona szerszemu gronu.
Spełniał się jako aktor. W kultowym serialu "Klan" zagrał epizodyczną rolę mężczyzny, który napadł na Annę Surmacz-Koziełło przed należącym do niej Salonem Sukien Ślubnych.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Pojawił się także w filmie "Krew z krwi", jako Leon. Natomiast w 2022 roku został Rosjaninem w kryminalne pt. "Erynie". Najbardziej był jednak znany w środowisku artystycznym jako doświadczony kaskader.
Brał udział w wielu zabezpieczeniach i ewolucjach, w takich produkcjach jak: "Behawiorysta", "Różyczka 2", "Chyłka. Kasacja", "Figurant", "Szatan kazał tańczyć", "Wataha", "Kamienie na szaniec", "Płynące wieżowce" czy "Jack Strong".
Dodajmy, że w sieci uruchomiono zbiórkę pieniędzy dla partnerki Pawła Grzybczyka oraz ich małego syna Kacpra.
"Niedawno stracili ukochanego partnera i ojca, który odebrał sobie życie. Ogromna strata pozostawiła ich nie tylko z głębokim bólem, ale także z ogromnymi zobowiązaniami finansowymi, które teraz spoczęły na barkach najbliższych" – czytamy na zrzutka.pl.
"Chcemy pomóc im przetrwać ten szczególnie trudny czas. Zebrane środki zostaną przeznaczone na spłatę najpilniejszych zobowiązań, codzienne potrzeby oraz zapewnienie Kacperkowi wsparcia psychologicznego i poczucia bezpieczeństwa, którego tak bardzo potrzebuje – szczególnie teraz, gdy życie ich rodziny wywróciło się do góry nogami" – dodano na koniec w opisie zbiórki.
***
Przypominamy, że każda osoba, która boryka się z depresją lub ma problemy i chciałby porozmawiać, może zadzwonić pod jeden z poniższych numerów telefonu:
MSN zaoferuje bezpłatny dostęp na wiele wydarzeń