logo
Miał molestować dzieci, ale tylko go przeniesiono. Nie chodzi o księdza. Fot. Bartlomiej Magierowski/East News
Reklama.

Sprawa stała się głośna, gdy rodzice dowiedzieli się o nagraniach wysyłanych przez organistę.

Organista miał pokazywać dzieciom obsceniczne nagrania

"Nagrania, które otrzymaliśmy na naszą skrzynkę mailową, przedstawiały mężczyznę w zachowaniach wulgarnych i obscenicznych, a filmy miały charakter seksualny. Do redakcji zgłosił się zrozpaczony rodzic, który obawia się, że sprawa zostanie zignorowana, a organista wróci do pracy i nadal będzie zagrażał dzieciom" – opisała proceder "Gazeta Krakowska". Gazeta dostała od anonimowego źródła filmiki, które miał wysyłać mężczyzna.

Wierni dowiedzieli się o sprawie, kiedy w listopadzie proboszcz przekazał, że organista, który przez 10 lat pełnił swoją funkcję, został odwołany. "Kuria wszczęła postępowanie wobec organisty, dotyczące oskarżeń o krzywdzenie dzieci. Proboszcz zaapelował, by powstrzymać się od plotek i ocen, czekając na dalsze wyjaśnienia" – napisano w tekście "Gazety Krakowskiej".

Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Dochodzenie dotyczy przestępstw z artykułów 200 par. 1 oraz 200 par. 3 Kodeksu karnego.

Pierwszy z nich brzmi: "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej, albo doprowadza ją do poddania się takim czynnościom lub ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12". Drugi z nich dotyczy prezentowania dzieciom treści pornograficznych.

"Gazeta Krakowska" ustaliła też, że organista dostał pracę w parafii w innej gminie. "Tam ma zajmować się oprawą mszy świętych" – podano. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.

Duchowni zatrzymani ostatnio w diecezji sosnowieckiej

W środę (2 października) sąd pochylił się nad wnioskiem prokuratury o tymczasowe zatrzymanie księdza z diecezji sosnowieckiej. Po zapoznaniu się ze szczegółami przychylił się do wniosku i zdecydował, że duchowny najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

– Tutaj sąd jak najbardziej rozważył wniosek złożony przez prokuratora referenta tej sprawy i przychylił się w całości do naszego wniosku o zastosowanie tego trzymiesięcznego aresztu, który we właściwy sposób zabezpieczy tok tego postępowania – przekazał wówczas w rozmowie z naTemat prokurator Jakub Seweryn z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

– Z racji tego, że sąd przychylił się do naszego wniosku w całości, jesteśmy zadowoleni z tego orzeczenia i w pełni je akceptujemy. Uważamy je za jedyne słuszne w obecnych realiach tego postępowania – dodał.

Czytaj także: