Reklama.
Premier Donald Tusk ogłosił, że zdymisjonuje ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. Odwołanie ministra ma związek z tym, że nie poinformował on szefa rządu o planowanym podpisaniu memorandum ws. drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego. – Funkcja nadzorcza nad spółkami Skarbu Państwa nie była sprawowana w sposób wystarczający. Dlatego postanowiłem zdymisjonować ministra skarbu – wyjaśnił Tusk.
Dziękuję za zaszczyt pełnienia funkcji Ministra Skarbu Państwa w Rządzie Rzeczypospolitej Polskiej. W tym czasie wspólnie z zespołem zrealizowaliśmy wiele istotnych z punktu widzenia interesu kraju inicjatyw. Została wynegocjowana pierwsza w historii tak znaczna obniżka cen gazu.
Zainicjowaliśmy powstanie jednego z największych na europejskim rynku chemicznym koncernów. Kluczowym projektem dla mojego resortu była polityka surowcowa i zwiększenie niezależności sektora energetycznego, intensyfikacja poszukiwań gazu z łupków, a także realizacja budowy terminalu LNG. Wsparciem dla polskiej gospodarki jest przygotowany Program Inwestycje Polskie. Interes i podmiotowość państwa w relacjach międzynarodowych była moim priorytetem. Chciałbym podziękować wszystkim moim współpracownikom za te osiemnaście miesięcy intensywnej pracy.
Wszystko to, co dzieje się wokół tzw. Jamału II, z rosyjskiej strony ma cechy profesjonalnej gry, a z polskiej chaotycznej farsy. Gdy opublikowano fragmenty rozmowy Putina z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem, minister skarbu Mikołaj Budzanowski napiął muskuły i powiedział – "Po moim trupie! Żadnego Jamału!". Tymczasem powinien zadać sobie pytanie – "Co jest grane?" – bo gdy w Rosji ktoś coś obiecuje prezydentowi, to zwykle nie dla żartu. CZYTAJ WIĘCEJ