nt_logo

Coś mnie trafia, gdy słucham bzdur polityków o edukacji zdrowotnej. Nie dajmy się tej histerii

Konrad Bagiński

15 stycznia 2025, 09:58 · 4 minuty czytania
Czy w prostej sprawie edukowania dzieci o zdrowiu dałoby się coś zepsuć? Dałoby się i to wszystko. Krew mnie zalewa, gdy widzę pełną troski twarz ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza (z wykształcenia i zawodu lekarza!), mówiącego, że to sprawa rodziców. Ba, niemądrej prawicowej narracji uległ nawet Rafał Trzaskowski, wkurzając tym własny elektorat. Oto, czemu obaj grubo się mylą.