Konrad Piasecki
Konrad Piasecki Fot. Konrad Piasecki

Niemal każdego dnia przez media i różne demonstracje przetaczają się głosy żądające od państwa wyższych emerytur, dobrze opłacanych miejsc pracy czy niższych podatków. Wzbierająca wciąż fala roszczeń zirytowała Konrada Piaseckiego, który wskazał na absurdalność postulatów "Polaka Żądacza". – Państwo nie jest, bo nie może być, Świętym Mikołajem rozdającym pracę, dobre pensje i powszechną szczęśliwość, niezależnie od tego, "czy się stoi, czy się leży..." – napisał dziennikarz RMF FM.

REKLAMA
Piasecki zaznaczył na swoim blogu, że z roszczeniami "Polaków Żądaczy" spotyka się codziennie. Postulaty takiego Polaka są przeważnie – co najmniej – irracjonalne. Polak-Żądacz chce na przykład niższych podatków i składek na ZUS, ale w żadnym razie nie godzi się na obniżenie wysokości emerytur. Wręcz przeciwnie, jest przekonany, że emeryci powinni dostawać od państwa więcej pieniędzy.
Również niezbyt rozsądnie "Polak Żądacz" podchodzi do propozycji zredukowania liczby urzędników. Jest wprawdzie gotowy gorąco poprzeć pomysł wyrzucenia bezużytecznych "urzędasów", ale jego zapał znika momentalnie, gdy okazuje się, że wśród zwalnianych miałaby się znaleźć jakaś bliska mu osoba. Matka, żona czy syn "Polaka Żądacza" jest przecież "szarym człowiekiem ciężkiej pracy", jednym z niewielu wartościowych pracowników urzędu.
logo
Fot. Twitter.com

Piasecki zaznaczył, że nie zamierza zrzucać z władz publicznych odpowiedzialności za sytuację w kraju. Uważa jednak, że wymiaru tej odpowiedzialności nie należy rozdmuchiwać do absurdalnych rozmiarów.

Od polityków i od państwa nie możemy oczekiwać cudów. Jesteśmy państwem z takim, a nie innym, poziomem zamożności, z wieloletnimi, a nawet wielowiekowymi zaniedbaniami, państwem z trudem wydobywającym się z dziedzictwa PRL-u.


Konrad Piasecki: Kiedyś przelewano za kraje krew. Dziś boli utrata 5% oszczędności

Konrad Piasecki stwierdził na Twitterze, że kiedyś za kraje przelewano krew. A dzisiaj jesteśmy zdziwieni tym, że mielibyśmy na ratowanie państwa oddać 5% oszczędności. Jego wypowiedź oburzyła m.in. prezydenta Centrum im. Adama Smitha Roberta Gwiazdowskiego. Czyżby czasy, w których Rejtan był wzorem, już dawno minęły? CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: Rmf24.pl