Osoba siedząca przy laptopie (zdjęcie ilustracyjne). Niemieckie służby wykryły podejrzaną aktywność w sprawie wyborów. Czy stoi za nią Rosja?
Osoba siedząca przy laptopie (zdjęcie ilustracyjne). Niemieckie służby wykryły podejrzaną aktywność w sprawie wyborów. Czy stoi za nią Rosja? fot. Mika Baumeister / Unsplash

Na krótko przed wyborami do Bundestagu niemieckie organy bezpieczeństwa zanotowały kolejne przypadki dezinformacji w mediach społecznościowych – pisze Bartosz Dudek.

REKLAMA

W obu przypadkach rozpowszechniano filmy przedstawiające karty do głosowania – poinformował w piątek (21.02.25) rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie. Jeden z filmów pokazywał kartę do głosowania, na której brakowało populistyczno-prawicowej AfD. Drugi pokazuje kartę do głosowania z krzyżykiem dla AfD, która ostatecznie trafia do niszczarki.

Wybory w Niemczech atakowane przez Rosję?

Niemieckie władze podejrzewają, że autorzy filmów znajdują się w Rosji. – Mamy ustalenia, które wskazują na prawdopodobny związek z rosyjską kampanią Storm 1516 – powiedział rzecznik MSW. Filmy "nie mają szerokiego zasięgu, ale z pewnością można rozpoznać ukierunkowany wpływ na wybory federalne". Ujawnione obecnie filmy to kolejny przykład domniemanej ingerencji Rosji w kampanię wyborczą do Bundestagu