
– O ile Rosja nie wykona konkretnych ruchów w sprawie trwałego porozumienia pokojowego, będziemy wzmacniać sankcje – zadeklarowała w poniedziałek szefowa KE Ursula von der Leyen.
Szefowa KE: Widzimy, że sankcje już odnoszą ogromny efekt
– Widzimy, że sankcje już odnoszą ogromny efekt. Doprowadziły do ogromnej inflacji. Firmy wychodzą z Rosji. Sankcje te są częścią naszego podejścia, w ramach którego chcemy pokoju poprzez siłę – zadeklarowała von der Leyen.
Polityczka już wcześniej w poniedziałek mówiła, "wolna i suwerenna Ukraina leży nie tylko w interesie Europy, a leży również w interesie całego świata". – Inwestycja w suwerenność Ukrainy jest inwestycją w zapobieganie przyszłym wojnom – podkreśliła.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zauważył z kolei, że "potrzebujemy trwałego, uczciwego pokoju". – Ta wojna nie jest sprawiedliwa. (....) Naprawdę zrobimy wszystko, żeby ci, którzy bez żadnej prowokacji wywołali tę wojnę, za to odpowiedzieli – wskazał ukraiński przywódca. Zełenski przestrzegał też, że "jeżeli Ukraina padnie, to wszystkie takie kraje (gdzie jest rosyjskojęzyczna ludność-red.) będą zagrożone takimi działaniami (ze strony Rosji-red.).
Wcześniej w poniedziałek Zełenski stwierdził także, jak widzi możliwe zakończenie wojny. Przypomnijmy, że w ocenie prezydenta Ukrainy pierwszym krokiem jest to, że Ukraina i Europa powinny zasiąść do stołu negocjacyjnego.
– Wojna przeciwko Ukrainie trwa, dlatego Ukraina musi zasiąść do stołu negocjacyjnego razem z Europą. W końcu strategicznym celem Rosji jest Europa, europejski styl życia, a zatem bezpieczeństwa i losu Europy nie można określić bez Europy – powiedział w poniedziałek Zełenski, co cytuje Ukrinform.
Tak Zełenski widzi koniec wojny w trzecią rocznicę jej wybuchu
Po drugie, zdaniem Zełenskiego, zakończenie wojny powinno rozpocząć się od podjęcia kroków przywracających zaufanie – jak na przykład uwolnienie więźniów. Trzecim krokiem jest członkostwo Ukrainy w NATO. – Ukraina i wiele państw na świecie twierdzi, że NATO jest obecnie najprostszym, najtańszym i najbardziej niezawodnym sposobem na zagwarantowanie pokoju i spokoju w Europie. I to jest prawda – przypomniał Zełenski. W ostatnich dniach prezydent Ukrainy mówił nawet, że może zrezygnować ze stanowiska, jeśli jego kraj wejdzie do NATO.
Czwartym krokiem w kierunku ustanowienia sprawiedliwego pokoju jest zobowiązanie się poszczególnych krajów do zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.
Jak piąty krok Zełenski wymienił potrzebę zjednoczenia. – Teraz powinniśmy zrobić więcej niż wczoraj, wspierać się nawzajem bardziej niż kiedykolwiek, abyśmy w tym roku mogli powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy i musieliśmy zrobić, i teraz jest pokój – podsumował ukraiński przywódca.
Zobacz także