60 procent Polaków uważa, że nauka religii powinna być prowadzona w szkołach publicznych - wynika z badania SMG/KRC przeprowadzonego dla "Faktów" TVN. Sondaż pokazuje też, że według części respondentów religia powinna być finansowana przez państwo.
Likwidacji obowiązkowych lekcji religii w szkole domagają się partie lewicowe. Przy obecnym układzie sił w parlamencie jest to jednak niemożliwe. Przyznał to nawet Leszek Miller, lider SLD. Premierowi Tuskowi likwidacja religii ze szkół zwyczajnie się nie opłaca. Taka zapowiedź mogłaby wywołać protesty, a rząd ma teraz inne problemy.
Religia zniknie ze szkół? MEN zaprzecza
"Nasz Dziennik" alarmował niedawno, że religia zniknęła z tzw. ramowego planu nauczania, i samorządowcy będą mogli ją wyrzucić z planu lekcji.
Minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas w TOK FM tłumaczyła, że nic się nie zmienia, a religia jest dalej elementem bezpłatnego nauczania. Mimo to Episkopat domaga się przywrócenia religii do ramowego planu nauczania w szkołach.
Religia w szkołach kosztuje państwo 1 mld 150 mln złotych rocznie.
Platforma nadal traci
Z badania SMG/KRC wynika, że Platforma Obywatelska w dalszym ciągu traci poparcie. Na partię rządzącą chce głosować 29 procent pytanych (spadek o 4 punkty procentowe). Chęć oddania głosu na Prawo i Sprawiedliwość deklaruje 26 proc. respondentów (wzrost o 4 pp.).
Na dalszych miejscach Ruch Palikota (14 proc. - spadek o 1 pp.), SLD (11 proc. - wzrost o 3 pp.). Spory spadek odnotowuje PSL. Na ludowców chce głosować zaledwie 4 proc. pytanych (spadek aż o 5 pp.). Do parlamentu nie weszłaby też Solidarna Polska.