Unikalne, biomorficzne formy, inspirowane naturą, wyprzedzały swoją epokę, a on sam konsekwentnie podążał własną ścieżką, ignorując utarte schematy i konwencjonalne podejście do wzornictwa. Jego filozofia projektowania – biodesign – pełnymi garściami czerpała ze świata przyrody.
Muzeum sztuki, designu i architektury MARTa w niemieckim Herford daje szansę na głębsze zrozumienie metody twórczej Luigiego Colaniego i znaczenia jego pracy dla współczesnego wzornictwa. Dla fanów designu wystawa "Luigi Colani – Formy przyszłości" to niezwykła okazja, by zobaczyć, jak wyglądałoby życie, gdyby jego wizje zostały w pełni zrealizowane.
Filozof 3D: technologia i sztuka
Luigi Colani urodził się w 1928 roku w Berlinie jako syn Polki oraz szwajcarskiego Kurda. Wspominał, że już od dziecka fascynował się zarówno sztuką, jak i inżynierią, które później studiował: rzeźbę, malarstwo, a także projektowanie przemysłowe i aerodynamikę, co pozwoliło mu połączyć kreatywność z naukowym podejściem do formy i funkcji.
"Uważam się za filozofa 3D. W ogóle nie jestem projektantem. Studiowałem aerodynamikę, filozofię i rzeźbę. Z jednej strony to zaawansowana technologia, a z drugiej – sztuka", jak mówił w jednym z wywiadów (2009, The Interview Magazine).
Ważnym czynnikiem jego rozwoju jako projektanta było w czasach młodości mieszkanie w pobliżu lotniska i obserwowanie samolotów, ale i wyprawy z ojcem na tor wyścigowy, gdzie odbywały się próby szybkości samochodów. Z czasem Colani rozwinął swoją filozofię projektowania, stając się pionierem biodynamiki w designie. Opierała się na obserwacji natury i czerpaniu inspiracji z organicznych kształtów oraz sposobu, w jaki zwierzęta i rośliny przystosowują się do otoczenia. Jego projekty często bazowały na naturalnych kształtach, jak skorupy owadów, płetwy ryb czy muszle mięczaków, które według niego oferowały najbardziej efektywne rozwiązania dla ergonomii i aerodynamiki.
W tym samym wywiadzie wskazywał: "Spójrzcie na naturę – na ptaki, na ryby. Rzeczy, które dobrze wyglądają, również dobrze działają. Ludzie nie rozumieją przesłania ergonomii".
"Podążam za Galileuszem"
Jednym z najbardziej fascynujących aspektów twórczości Colaniego była jego wszechstronność i ponadnarodowość, pracował bowiem na całym świecie. Współpracował z wieloma międzynarodowymi korporacjami, w tym Canonem, Sony i Rosenthalem. Jego innowacyjne podejście do designu było często odbierane jako kontrowersyjne, ale nigdy nie pozostawało niezauważone. Colani uważał klasyczny design, geometryczny i skonstruowany z przecinających się linii prostych, jest przestarzały i nieprzyjazny. Jako rebeliant, obojętny na krytykę i stwierdzenia, że "tak się nie da i nie robi", projektował formy ekstremalnie płynne i organiczne.
W wywiadzie dla dziennika "The Guardian" (2016) mówił: "Ziemia jest okrągła, wszystkie ciała niebieskie są okrągłe; wszystkie poruszają się po okrągłych lub eliptycznych orbitach. Ten sam obraz okrągłych mini-światów w kształcie globu krążących wokół siebie podąża za nami aż do mikrokosmosu. Jesteśmy nawet podnieceni okrągłymi formami w erotyzmie, związanym z rozmnażaniem gatunków. Dlaczego miałbym dołączyć do błądzącej masy, która chce sprawić, by wszystko było kanciaste? Zamierzam podążać za filozofią Galileusza: mój świat też jest okrągły".
Wpływ na przemysł motoryzacyjny
W latach 50. rozpoczął pracę jako projektant w przemyśle motoryzacyjnym, współpracując m.in. z Fiatem, BMW i Alfa Romeo. Jego koncepcje samochodów były rewolucyjne – aerodynamiczne, opływowe i zaprojektowane zgodnie z zasadami ergonomii. Szokowały odważnymi formami, przypominając pojazdy kosmiczne.
Colani był również zaangażowany w projektowanie ekologicznych rozwiązań transportowych. W swoich koncepcjach samochodów elektrycznych, aerodynamicznych pociągów i nowoczesnych jednostek pływających przewidywał przyszłość, w której mobilność stanie się bardziej przyjazna dla środowiska.
W latach 70. zaprojektował jeden z najsłynniejszych pojazdów koncepcyjnych – Colani Truck, którego aerodynamiczny kształt miał na celu zminimalizowanie zużycia paliwa. Jego projekty samochodów były nie tylko efektowne wizualnie, ale także funkcjonalne, co później znalazło odbicie w nowoczesnych rozwiązaniach stosowanych w przemyśle motoryzacyjnym.
Dziedzictwo, które zmieniło design
Projektował nie tylko samochody, ale także samoloty, pociągi, motocykle, jachty, a nawet meble, sprzęt elektroniczny i ubrania (w tym mundury dla policji w Hamburgu). Jego charakterystyczne, obłe formy można dostrzec zarówno w futurystycznych koncepcjach pojazdów, jak i w ergonomicznych długopisach czy klawiaturach komputerowych, a nawet kubkach i kuflach, umywalkach i sedesach, a nawet… kapsule edukacyjnej, zastępującej pokój do nauki.
Jest jednak dziedzina, z którą nie chciał mieć nic wspólnego: przemysł zbrojeniowy. Jak opowiadał: "Jestem bardzo spokojnym człowiekiem. W latach 80. byłem głównym projektantem u Thyssena, jednej z największych firm w Niemczech. Ale gdy poprosili mnie o zaprojektowanie pojazdów opancerzonych, czołgów i łodzi podwodnych, zrezygnowałem z dnia na dzień".
W epoce, w której zrównoważony rozwój i ekologiczne podejście do projektowania nabierają coraz większego znaczenia, idee Colaniego wydają się bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej. Jego wpływ widoczny jest nie tylko w świecie motoryzacji, ale także w projektowaniu sprzętów elektronicznych, architekturze oraz przedmiotach codziennego użytku. Współczesne wzornictwo coraz częściej sięga po biomorficzne formy i zaawansowane materiały, co było jednym z głównych założeń filozofii Colaniego.
Niegdyś wyjaśnił: "Nauczyłem się zadawać sobie pytania, takie jak: Dlaczego coś jest zrobione tak, a nie inaczej? Dlaczego samochód wygląda tak, jak wygląda? Czy to dobrze czy źle? Czym jest samolot? Dlaczego ma taki kształt? Później zostałem nurkiem i studiowałem życie podwodne oraz opływowość rekinów i mant. Każda ryba jest lepsza od kształtów, które my, ludzie, wymyśliliśmy. I niezmieniona od 250 milionów lat!"
Luigi Colani zmarł w 2019 roku, pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo, które do dziś inspiruje młodych projektantów oraz inżynierów. Jego prace można znaleźć w muzeach na całym świecie, a jego koncepcje, choć nie zawsze wdrażane na szeroką skalę, miały istotny wpływ na rozwój designu w wielu branżach.
Wystawa "Luigi Colani – Formy przyszłości"
„To fascynujące, ile może zaprojektować jeden człowiek w ciągu swojego życia. Wybór jest ekstremalnie duży. Dzięki pokazanym obiektom widzowie mogą odbyć małą podróż, poznać Colaniego jako osobę. Ekspozycja oferuje przegląd, od długopisu po luksusowy samochód. To było dla nas szalone, gdy widzieliśmy w jakie obszary designu wchodzi ze swoimi projektami” – mówią na filmie, towarzyszącym wystawie "Luigi Colani – Formy przyszłości", jej kuratorzy, również projektanci Julian Puszcz i Tobias Henschen.
Dla miłośników designu i futurystycznych wizji niezwykła okazja do zapoznania się z dorobkiem Colaniego nadarza się w muzeum MARTa w Herford. Ekspozycja, otwarta do 23 marca 2025 roku, oferuje szeroki przegląd jego najbardziej znaczących projektów, a także rzadko prezentowanych prototypów i szkiców koncepcyjnych. Wystawa ukazuje nie tylko dorobek artysty, ale także jego wpływ na współczesne wzornictwo i technologie przyszłości.
Sekcja "Bring Your Own Colani" ("Przynieś swojego Colaniego") to interaktywna, "rosnąca" część ekspozycji, która koncentruje się na zasięgu projektanta w życiu codziennym. Odwiedzający są zachęcani, by przynieść należące do nich obiekty, zaprojektowane przez Luigiego Colaniego i przedstawić ich historię. Będą one eksponowane na regale i zmieniać się w trakcie wystawy.
Co więcej, chyba trudno o lepsze miejsce na tę ekspozycję. Muzeum MARTa bowiem jest jednym z najbardziej niezwykłych budynków muzealnych na świecie. Amerykański architekt Frank Gehry – jeden z głównych przedstawicieli dekonstruktywizmu i laureat Nagrody Pritzkera – zaprojektował formę płynną niczym projekty Colaniego. Jak czytamy na stronie muzeum: "jako ruchome bryły przestrzenne z niemal taneczną choreografią, architektura ta przekształca każdą wystawę w wyjątkowe doświadczenie przestrzenne".
Autor: Dagmara Jakubczak
Zobacz także