
Często spotykam się z opiniami, że my Polacy nie uśmiechamy się i przejawiamy tendencję do przestawienia wszystkiego w ciemnych barwach. (…) Celem akcji jest przekonanie Polaków, że nie warto być malkontentem, że optymistom żyje się łatwiej, że lżej jest znosić trudy. Chcemy sprawić, by marudzenie nie było naszą wadą narodową" .
"Kampania polityczna"
Oczekujemy podjęcia odpowiednich działań wyjaśniających, a w razie potrzeby dyscyplinarnych, przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Oczekujemy stanowiska w tej sprawie Komisji Kultury i Środków Przekazu Sejmu i Senatu RP oraz Parlamentarnego Zespołu do spraw Wolności Słowa. CZYTAJ WIĘCEJ
Co na to władze Polskiego Radia? – To jest list tylko trzech członków Rady, nie ma tam na przykład podpisu przewodniczącego. Mogę powiedzieć tyle, że na pewno tej akcji nie uznajemy za mającą polityczny charakter – odpowiada w rozmowie z naTemat, Radosław Kazimierski, rzecznik publicznej rozgłośni.
Czytaj także: Kto ma prawo do bycia Polakiem? "Wykluczani są ludzie, którzy myślą inaczej"
Już sam pomysł przemarszu z czekoladową parodią narodowych symboli uważam za co najmniej niefortunny. Ale kiedy to się rzeczywiście wydarzy, to będzie to - jak uważam - jeden z najsmutniejszych dni Rzeczypospolitej. A może wówczas już nie będzie żadnej Rzeczypospolitej. Bo zostanie kolegialnie skonsumowana. Jak ten czekoladowy ptak, który będzie to symbolizował. CZYTAJ WIĘCEJ
Waglowski nie jest przekonany do inicjatywy, która ma przekonać Polaków do okazywania życzliwości, optymizmu i wiary we własne siły. "Pozostaje mi jeszcze resztka wiary. Wierzę mianowicie, że może Pana Prezydenta ktoś zwyczajnie wkręcił, wmanewrował w to przedsięwzięcie. Wierzę, że nikt z Kancelarii Prezydenta nie wiedział o koncepcji. Bo przecież urzędnicy Kancelarii Prezydenta - tak sobie myślę - zwyczajnie nie mogliby się zgodzić na coś takiego. Ale jeśli jest inaczej, to znaczy, że jestem znacznie bardziej wyalienowany z polskiego społeczeństwa, niż istotnie myślałem" – stwierdza.
Podobnych komentarzy jest wiele, m.in. na facebookowym profilu Programu Trzeciego Polskiego Radia. "Koniecznie trzeba jeszcze rozdać zestawy dla lemingów do uśmiechania się" – pisze Adam. "Żałuję, że moje ulubione radio dało się w to wmanewrować. Dużo bardziej rozbawią mnie urywki z rozrywki czy audycje pana Andrusa niż udział w jakimś dziwnym marszu. Niestety Trójka chce trochę manipulować słuchaczami. Biegaj, bo inni biegają. Uśmiechaj się, bo inni się uśmiechają" – dodaje Paweł.
"Człowieku, no przecież,
jak sam nie chcesz to się nie ciesz,
ale niech Cię tak nie peszą
ci co się do Ciebie cieszą,
chudzi, grubi, starzy młodzi,
daj się lubić, co ci szkodzi!"