"Poparcie w Bundesracie byłoby niemal jednogłośne, gdyby głosowano tylko nad złagodzeniem i obejściem hamulca zadłużenia, by umożliwić inwestycje w infrastrukturę" – komentuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung". I dodaje: "Kontrowersje wzbudziły wydatki na obronę, które zmusiły kilka rządów landowych do wstrzymania się od głosu, mimo że nie mają one dla nich większego znaczenia. Z drugiej strony, kraje związkowe są zwycięzcami pozostałych dwóch poprawek do Ustawy Zasadniczej, ponieważ przyznano im większą swobodę w zakresie zadłużenia i jedną piątą z nowych funduszy specjalnych".
"Decyzja zapadła, także Bundesrat wyraził na nią zgodę w piątek: Niemcy mogą zaciągnąć pożyczkę na ogromną sumę biliona euro, aby przywrócić siłę odstraszania Bundeswehry oraz zainwestować w infrastrukturę i ochronę klimatu" – konstatuje dziennik "Süddeutsche Zeitung". Zdaniem komentatora: "wszystko inne jeszcze przed pierwszym dniem urzędowania zmieniłoby kandydata na kanclerza Friedricha Merza w Friedricha 'bez ziemi', niezdolnego do wiarygodnego bronienia własnych interesów i wartości w tym kluczowym dla Niemiec, Europy i Ukrainy czasie".
[...] "Ale oczywiście projekt zadłużenia o tak epokowym wymiarze musi zostać poddany ożywionej, kontrowersyjnej, a nawet gorącej debacie w parlamencie i społeczeństwie obywatelskim. To jest istotą demokracji. Sprzeciw jest nie tylko uzasadniony, ale wręcz konieczny. Niemcy tego właśnie teraz doświadczyły: twardego sporu o właściwą drogę – i wykazała się zdolnością znalezienia tej drogi dzięki niezbędnym kompromisom".
"Reutlinger General-Anzeiger" konstatuje: "Wiele spraw w Niemczech działa źle: na przykład lokalny transport publiczny, opieka zdrowotna i ubezpieczenia społeczne. Wynika to głównie z przestarzałych, nieefektywnych systemów. Nadmiar pieniędzy może zamaskować poważne problemy i opóźnić pilne reformy. W wielu obszarach czynnikiem ograniczającym nie są pieniądze, lecz siła robocza. Rząd może zlecić stworzenie sztucznej inteligencji, nowoczesnej broni i dobrych szkół, ale brakuje informatyków, inżynierów i nauczycieli do szybkiego wdrożenia.
Potrzebne są lepsze możliwości kariery dla kobiet i większa rekrutacja wykwalifikowanej siły roboczej z zagranicy. Nie może jednak dojść do sytuacji, w której CDU/CSU i SPD będą rozdawać prezenty wyborcze swojej klienteli. Emerytura dla matek, ulga podatkowa dla osób dojeżdżających do pracy i podatek od restauracji budzą złe przeczucia. Następne pokolenia by tego nie wybaczyły. Ponieważ stawką jest ich przyszłość".
W opinii dziennika regionalnego "Augsburger Allgemeine": "Następnym krokiem jest uchwalenie przepisów, które skierują pieniądze we właściwą stronę. Jeśli nowy rząd tego nie zrobi, odczuje siłę weta Bundesratu, gdy przyjdzie do projektów wymagających zatwierdzenia. Jak na razie wygląda jednak na to, że współpraca układa się dobrze. Kraje związkowe wysłały jasny sygnał: państwo jest zdolne do działania. Nie zawsze było to takie jasne po nagłym zakończeniu koalicji SPD, Zielonych i FDP oraz późniejszym szaleństwie kampanii wyborczej".
Zobacz także