Ponad 70 proc. mieszkańców Warszawy chce, by Hanna Gronkiewicz-Waltz przestała być prezydentem stolicy. "Co innego ankieta, a co innego rzeczywiste wybory warszawiaków" – odpowiadają na to urzędnicy.
Sondaż przeprowadziło w centrum Warszawy Forum Lewicy. Ankieterzy w ostatnią niedzielę przepytali około 500 osób. "Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Prezydenta m.st. Warszawy w drodze referendum?" – brzmiało jedno z pytań. Inne dotyczyły m.in. likwidacji Straży Miejskiej.
Rezultat? 364 osoby, czyli ponad 72 proc. ankietowanych, opowiedziały…o się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. 111 było przeciw, a 25 nie miało zdania w tej sprawie.
"To była ankieta przeprowadzana tylko dla nas. Chcieliśmy dla siebie poznać opinię Warszawiaków" – mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Michał Więckiewicz, szef Warszawskiego Forum Lewicy. Zwraca też uwagę, że głosy zwolenników i przeciwników obecnej prezydent nie rozłożyły się po równo – opinia o Gronkiewicz-Waltz jest więc dosyć jednoznaczna.
Co na to ratusz? "Co innego szybka ankieta przeprowadza na ulicy, a co innego rzeczywiste wybory warszawiaków. Jesteśmy spokojni o ich decyzje" – stwierdziła rzeczniczka Agnieszka Kłąb.
Hannie Gronkiewicz-Waltz z pewnością szkodzą ciągłe awantury o komunikację miejską. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że w ramach planu oszczędnościowego władze Warszawy przewidują, że metro nie będzie jeździć nocą, a autobusy i tramwaje kursować będą rzadziej poza godzinami szczytu i w weekendy. Dopiero po protestach z części tych zamiarów się wycofano.